Dawid K. znowu aresztowany. Polski bokser oskarżony o kierowanie gangiem

"Cygan" po wyjściu na wolność szybko ponownie wpakował się w kłopoty. Najpierw była afera dopingowa, a teraz został zatrzymany przez CBŚP. Zarzuty są bardzo poważne.

 Redakcja
Redakcja
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski

Ponad dwa lata spędził Dawid K. w więzieniu. Polski bokser został skazany za założenie i współkierowanie grupą przestępczą, która prowadziła trzy agencje towarzyskie. Nigdy do tego się nie przyznał, ale wydawało się, że odsiadka go zmieniła. Nic z tego.

Radio RMF FM podało informację, że "Cygan" znowu trafił za kraty. Zatrzymało go Centralne Biuro Śledcze Policji w Lublinie. Pięściarz miał kierować gangiem.

Zarzuty są bardzo poważne. Dawid K. miał działać w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się legalizacją samochodów kradzionych za granicą, wyłudzaniem VAT oraz praniem brudnych pieniędzy.


Gang podobno zalegalizował co najmniej piętnaście samochodów skradzionych w Niemczech oraz Belgii. Ponadto dokonano oszustw podatkowych na kwotę 11 milionów złotych, a pieniądze inwestowano w budowę osiedla domów jednorodzinnych w Warszawie.

"Cygan" został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące, grozi mu dziesięć lat więzienia. Łącznie zatrzymano osiemnaście osób.

K. nie najlepiej poradził sobie po wyjściu na wolność. W marcu ubiegłego roku przegrał w ringu z Andrzejem Sołdrą, a następnie wykryto u niego doping. "Cygan" zapowiadał potem przejście do MMA, ale trafił w ciężkim stanie do szpitala i przez dwa tygodnie walczył o życie. Teorie były dwie - ciężkie pobicie lub samobójstwo.

34-letni "Cygan" stoczył 41 zawodowych walk bokserskich i tylko dwie z nich przegrał.

Opracował CYK

ZOBACZ WIDEO wojownik MMA przebrał się za... Laleczkę Chucky!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×