Żyła ze skromnej renty, przegrała z ciężką chorobą. Nie żyje wybitna polska sportsmenka
Jagoda Polasik trzy razy zdobyła złoto na igrzyskach paraolimpijskich. Od dawna zmagała się z nowotworem, ale w tej walce rak okazał się silniejszy.
Polska od dawna może się pochwalić dobrymi szermierzami, także wśród niepełnosprawnych sportowców. Jedną ze sportsmenek była Jagoda Polasik, która w szermierce na wózkach została legendą.
Nasza sportsmenka ma na koncie wiele sukcesów. W Pucharze Świata zdobyła siedemnaście medali, a na mistrzostwach świata dziesięć "krążków". Najgłośniej jednak było o jej sukcesach na igrzyskach paraolimpijskich.
Pierwszy medal zdobyła w Atlancie, gdy w 1996 roku sięgnęła po srebro w szpadzie. Cztery lata później w Sydney zachwyciła świat, zdobywając trzy złote medale (szpada indywidualnie i drużynowo oraz floret drużynowo). Na kolejnych igrzyskach w Atenach dołożyła do kolekcji brąz (floret drużynowo).
Polasik chorowała od dziecka. W wieku dwóch lat wirus zaatakował rdzeń kręgowy i straciła czucie w nogach. Wkrótce zmarł jej ojciec, potem matka. Zakochała się w szermierce, której poświęciła się w całości.
W ostatnich latach nie mogła pozwolić sobie na spokojne życie. Żyła z renty w wysokości 800 złotych. Trzy lata temu otrzymała kolejny cios - dowiedziała się, że ma raka jelita grubego.
Mistrzyni paraolimpijska walczyła z chorobą, poddała się chemioterapii, ale ostatecznie przegrała z nowotworem. Zmarła w Poznaniu.
Opracował CYK