Piłkarze kadry śmieją się z Pazdana. Chodzi o transfer do Barcelony

Gdy w prasie pojawiły się plotki o rzekomym zainteresowaniu Michałem Pazdanem ze strony Barcelony, od razu zaczęły się żarty. Obrońca Legii przekonał się o tym choćby podczas podróży na mecz ze Szwajcarią.

 Redakcja
Redakcja
Michał Pazdan Newspix / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / Na zdjęciu: Michał Pazdan

W najnowszym filmie na kanale "Łączy nas piłka" Łukasz Wiśniowski pokazał m.in. podróż kadrowiczów do Saint-Etienne, gdzie w sobotę (o godz. 15) zmierzą się w 1/8 finału Euro 2016 ze Szwajcarią.

Artur Jędrzejczyk - człowiek, który zwykle dba o atmosferę w drużynie - wyglądał na bardzo zmęczonego, próbował zasnąć. - Obraził się, bo nie może fotela rozłożyć - stwierdził Krzysztof Mączyński.

Później zaczęły się żarty z Pazdana, którego dobra postawa w meczach grupowych miała przykuć uwagę słynnej Barcelony. - Ty, Romek (przydomek Jędrzejczyka, imię po tacie - red.). "Pazdi" teraz skład Barcelony analizuje - kpił Mączyński.

To nawiązanie do niedawnej informacji o zainteresowaniu ze strony katalońskiego giganta.

Pod koniec nagrania Wiśniowski rozmawiał z Kamilem Glikiem o jego znajomych, którzy świętują zakończenie roku szkolnego oraz odwożeniu dzieci do szkoły. Wtrącił się w to Sławomir Peszko. - Ja też dzisiaj świętuję. Na wodzie jadę - powiedział.

Jakub Błaszczykowski, który akurat wyszedł z pokoju obok, tylko ironicznie się uśmiechnął. - Ty już o podtekstach Kuba - zażartował "Peszkin". - Absolutnie nie. Dla mnie jesteś mistrzem - zripostował Błaszczykowski. A Glik podsumował kolegę słowami "żywa legenda". To nawiązanie do słynnej "afery taksówkowej", po której do Peszki przylgnęła łatka piłkarza lubiącego mocniejsze trunki.

Zobacz nowy film z kanału "Łączy nas piłka".

Opracował PS

Michał Pazdan w Barcelonie po Euro 2016 - wierzysz w taki scenariusz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×