Parodia w MMA. Sędzia patrzył, jak zawodnik trzy razy nokautuje rywala

Jedno ze starć na gali Jungle Fight 88 w Brazylii mogła skończyć się bardzo źle. Z winy sędziego, który zwlekał z przerwaniem pojedynku. Zrobił to dopiero przy trzeciej okazji.

 Redakcja
Redakcja

Johnny Walker trzeci raz w karierze opuścił oktagon jako przegrany. Tym razem został zdemolowany przez znacznie mniej doświadczonego Henrique Silvę Lopesa. Walka trwała osiemnaście sekund, choć powinna zostać przerwana o wiele szybciej.

"Montanha" już pierwszym ciosem znokautował rywala. Sędzia jednak nie zareagował i zamroczony Walker został zasypany uderzeniami. Znowu można było zakończyć starcie, jednak nie było reakcji ze strony arbitra.

Ambitny Brazylijczyk nagle wykrzesał z siebie resztki sił i zdołał jeszcze zerwać się do walki. Lopes trzeci raz z rzędu posłał go na deski i dopiero po następnej nawałnicy ciosów sędzia przerwał walkę.


Film, który widzicie powyżej, wywołał spore kontrowersje w środowisku MMA. Wszyscy są oburzeni, że pojedynek nie została przerwany już po pierwszym nokaucie. Kibice MMA komentują, że to największa komedia roku.

Opracował CYK

ZOBACZ WIDEO "wszędzie mu wjeżdża z nogą". Nowa piosenka o Pazdanie

Czy sędzia powinien przerwać walkę po pierwszym ciosie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×