Petr Cech może mówić o podwójnym pechu. Cztery bramki i rozbity samochód

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/Maciej Kulczyński
PAP/Maciej Kulczyński
zdjęcie autora artykułu

Po przegranym meczu z Liverpoolem czeski bramkarz "Kanonierów" nie miał szczęśliwej miny. Oliwy do ognia dolał incydent, do którego doszło na parkingu klubowym.

W tym artykule dowiesz się o:

Niedziela nie była szczęśliwym dniem dla bramkarza londyńskiego Arsenalu, Petra Cecha. 34-letni zawodnik "Kanonierów" puścił cztery gole w przegranym meczu na Emirates Stadium z Liverpoolem (wynik 3:4), ale na tym nie koniec nieszczęść czeskiego golkipera.

Jak podał dziennik "The Sun", kiedy Cech wyjeżdżał z parkingu klubowego swoim Audi A7, uderzył w filar i uszkodził lewy bok luksusowego samochodu, którego wartość to ok. 60 tys. funtów (ok. 300 tys. złotych).

- To nie był dobry dzień dla Petra Cecha. Wpuścił cztery gole, a potem rozbił auto na parkingu na Emirates - skomentował na Twitterze dziennikarz NBC, Joe Prince-Wright. Opracował PB

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: tak strzela najstarszy piłkarz świata

Źródło artykułu:
Komentarze (2)
avatar
Michał Cierzniewski
15.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak dla informacji to jest Audi RS7 o wartości około 500 tys zł ;) tym większa szkoda ;)  
avatar
Masakruje Lewaka
15.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może i bramkami się przejął. Chociaż nie oglądałem meczu i nie wiem czy mógł coś zrobić przy wpuszczonych bramkach, ale samochodem to na pewno się nie przejął. Zaraz drugi dostanie, tamten mu n Czytaj całość