Rio 2016: sensacyjny pomysł Bonka. Zamiast ciężarów będą... bobsleje?

Bartłomiej Bonk po słabym występie na igrzyskach w Rio de Janeiro ogłosił, że kończy karierę i niebawem wybierze się do urzędu pracy. Najwyraźniej jednak nastąpiła zmiana planów. Zmiana, której nikt się nie spodziewał.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
PAP/EPA

Cztery lata temu na igrzyskach olimpijskich w Londynie Bartłomiej Bonk sprawił wiele radości polskim kibicom. Sztangista zdobył brązowy medal w kategorii 105 kg. Niestety, kolejne igrzyska nie były dla niego tak udane.

W Rio de Janeiro Bonk spalił wszystkie swoje próby w podrzucie i nie został sklasyfikowany. Po tej porażce ogłosił, że kończy karierę i zaskoczył wszystkich swoją wypowiedzią na temat tego, co będzie robił na sportowej emeryturze.

- Będę odpoczywał. I po prostu żył. Byłem dotąd ograniczony, bo tego czy tamtego nie mogłem. A później zapiszę się do Powiatowego Urzędu Pracy. Będę żył jak normalny człowiek. W końcu rozpakuję wszystkie torby i zamieszkam w domu. Dotąd byłem w nim gościem. A mam wspaniałą żonę i dzieci - mówił w "Przeglądzie Sportowym".

Wygląda jednak na to, że sztangista szybko zmienił zdanie i wcale nie zamierza brać rozbratu ze sportem. Z Rio dotarły sensacyjne doniesienia, że Bonk rozważa zmianę dyscypliny - i to, w dodatku, na zimową! Mowa o... bobslejach.

Mogłoby to zabrzmieć jak żart, ale o sensacyjnym pomyśle sztangisty poinformował Polski Związek Bobslei i Skeletonu. Na jego profilu na Facebooku pojawił się następujący wpis.

- Arcyciekawe informacje docierają do nas z Rio de Janeiro. Otóż w kręgach zbliżonych do Grzegorz Pajda (dziennikarz zajmujący się m.in. bobslejami - przyp. red.), pojawiła się niezwykła deklaracja samego Bartłomiej Bonka, który chciałby spróbować swoich sił w… bobslejach!!! I to całkiem poważnie - czytamy na Facebooku (pisownia oryginalna).

Zadzwoniliśmy do Polskiego Związku Bobslei i Skeletonu. - Potwierdzamy, że jest taki temat, ale z panem Bonkiem jeszcze oficjalnie nie rozmawialiśmy - usłyszeliśmy.

Historia bobslei zna już przypadki, gdy znani sportowcy z innych dyscyplin przechodzili do tego sportu. Jeden z najgłośniejszych przykładów to LoLo Jones, która po porzuceniu biegów przez płotki została mistrzynią świata w bobslejach.

Bardziej utytułowany jest Aleksiej Wojewoda, były armwrestler, który na IO zdobył dwa złote, jeden srebrny i jeden brązowy medal. W tej dyscyplinie startowała też Jana Pittman-Rawlinson, była mistrzyni świata w biegu na 400 metrów przez płotki.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: cios w głowę. Chuligan uderzył bramkarza podczas meczu

Czy Bartłomiej Bonk sprawdzi się w bobslejach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×