Czeka go długa odsiadka. Piłkarz poznał wyrok, złapali go z 800 kg marihuany

Marcelo Pletsch stanął przed sądem za handel narkotykami. Brazylijski piłkarz został uznany za winnego, co oznacza, że prędko nie wyjdzie na wolność.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Getty Images / Alexander Heimann
Na początku października pojawiła się niewiarygodna historia dotycząca Marcelo Pletscha. Piłkarz, którzy przez wiele lat grał w Bundeslidze, trafił do więzienia. Stało się tak po kontroli jednej z ciężarówek należących do jego firmy, w której znaleziono blisko 800 kilogramów marihuany.

Zapewniał, że jest niewinny i nie ma nic wspólnego z narkotykami. Stanął przed sądem, który nie uwierzył w jego słowa.

40-latek został uznany za winnego handlu narkotykami. Skazano go na dziewięć lat i dwa miesiące więzienia. Obrońcy Pletscha odwołali się od wyroku, ale sąd apelacyjny go podtrzymał.

Były piłkarz nadal zapewnia, że jest niewinny i ma w planach kolejne odwołanie, ale na pozytywne zakończenie są bardzo małe szanse.

- Jest bardzo prawdopodobne, że wyrok się już nie zmieni - mówi jeden z adwokatów Brazylijczyka.

Pletsch największe szanse ma na to, aby skrócić odsiadkę, ale o to może jedynie walczyć w lipcu 2019 roku. Wtedy ma prawo złożyć wniosek o skrócenie kary.

Jeżeli sąd się zgodzi, to były zawodnik Borussii M'gladbach najpierw trafi na trzy lata do półotwartego więzienia. Dopiero w styczniu 2022 roku będzie mógł warunkowo wyjść na wolność, ale przez kolejne trzy lata będzie pod ścisłym dozorem.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Howard Webb porzucił żonę dla 37-letniej Niemki

Czy kara dla Marcelo Pletscha jest sprawiedliwa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×