Był w stanie wegetatywnym. Po ponad pół roku od wypadku kolarz wybudził się ze śpiączki

Stig Broeckx, belgijski zawodnik grupy Lotto-Soudal, uległ pod koniec maja br. poważnemu wypadkowi. Przeżył, ale pierwsze rokowania były pesymistyczne. Niedawno 26-latek wybudził się ze śpiączki, rozpoznaje bliskich, wypowiada pojedyncze słowa.

Michał Fabian
Michał Fabian
Getty Images / Kristof Van Accom

Nieszczęście wydarzyło się ponad pół roku temu, podczas wyścigu Baloise Belgium Tour. Najpierw doszło do zderzenia dwóch motocykli, które następnie wjechały w tłum kolarzy. Najbardziej ucierpiał Stig Broeckx, zawodnik grupy Lotto Soudal. Doznał poważnych obrażeń głowy.

Belg od tego momentu pozostawał w śpiączce farmakologicznej. Przeszedł kilka operacji, lekarze starali się zmniejszyć ciśnienie śródczaszkowe. W czerwcu pojawiły się niepokojące informacje na temat 26-latka.

Próby wybudzenia ze śpiączki kończyły się niepowodzeniem. - Niestety Stig nie reaguje na bodźce takie jak dźwięk czy ruch. Lekarze potwierdzili, że doznał poważnych obrażeń pnia i innych obszarów mózgu. Jest w stanie wegetatywnym - podała w czerwcowym komunikacie grupa Lotto Soudal.

Jesienią Broeckx został przeniesiony do kliniki rehabilitacyjnej w Overpelt. Z nieoficjalnych informacji wynikało, że nastąpiła niewielka poprawa. Teraz - po ponad pół roku od wypadku - są wreszcie pozytywne wieści. Servaes Binge, lekarz grupy Lotto Soudal, poinformował o wybudzeniu Broeckxa ze śpiączki. - Odzyskał trochę sił. Codziennie ćwiczy. Uczy się samodzielnie przełykać pokarm, potrafi powiedzieć kilka krótkich słów - relacjonuje Binge.

Jak informuje portal sporza.be, Broeckx wypowiedział m.in. słowo "jutro". Rozpoznał członków rodziny, a także innych kolarzy. - Komunikacja przebiega na razie na niskim poziomie, ale już sam fakt, że do niej dochodzi, jest pozytywny - kontynuuje lekarz belgijskiej grupy.


Trudno przewidzieć, jak potoczą się dalsze losy Broeckxa. Lekarze na razie nie są w stanie stwierdzić, czy kolarz poczyni dalsze postępy. Apelują o cierpliwość. - Z drugiej strony to i tak dużo, dużo więcej, niż ktokolwiek mógł sobie wyobrażać jeszcze niedawno - kończy Servais Binge.

Wieści o belgijskim kolarzu ucieszyły Marka Cavendisha, mistrza świata w wyścigu ze startu wspólnego z 2011 r. - Cudownie jest dowiedzieć się o wybudzeniu Stiga ze śpiączki. Miej w sobie tego ducha walki na twojej drodze do odzyskania zdrowia - napisał Brytyjczyk.

ZOBACZ WIDEO: 89. minuta i fantastyczne "nożyce". Tak się strzela gole!


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×