Niemiecki piłkarz cierpi na przykrą dolegliwość. Nie chce już tego dłużej ukrywać

Jannik Kohlbacher wyjaśnił, dlaczego na jego głowie pojawiły się łyse "placki". Sprawa jest jednak zagadkowa, bo wcale nie chodzi o problem genetyczny.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
pixathlon / HZ/REPORTER

21-letni Jannik Kohlbacher był jedną z pierwszoplanowych postaci batalii piłkarzy ręcznych Niemiec z Chile (wynik 35:14) podczas mistrzostw świata 2017 we Francji. Mierzący 191 cm wzrostu szczypiornista z Bensheim zdobył w tym meczu osiem bramek.

Kibice, którzy oglądają francuski turniej, z pewnością zauważyli zmianę wizerunku Kohlbachera. Na głowie sportowca, który jeszcze podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy w Polsce (foto nr 1) mógł się pochwalić długimi włosami, pojawiły się łyse placki. 

- Włosy zaczęły mi wypadać. Miałem już dość tego maskowania. Mam wystarczająco dużo pewności siebie, żeby to pokazać. Teraz jest dużo prościej - cytuje reprezentanta Niemiec dziennik "Bild".

Z czego wzięła się przykra dolegliwość mistrza Europy z 2016 r.? - To nie jest problem genetyczny. Przyczyną może być jakaś nietolerancja pokarmowa. Po mistrzostwach będę musiał zrobić badania w tym kierunku - wyjaśnił.

Kohlbacher podkreślił, że na górze głowy wciąż rosną mu włosy, stąd dość nietypowa fryzura (z plackami po bokach i z tyłu) podczas mistrzostw we Francji. Jeśli jednak i one zaczną wypadać, będzie się musiał ogolić całkowicie.

Na kolejnych stronach zobaczycie zdjęcia niemieckiego szczypiornisty.

Czy piłkarze ręczni Niemiec zdobędą medal podczas MŚ we Francji?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (0)