Wojownik MMA zamordował dwie osoby. Resztę życia może spędzić w więzieniu

Kariera Roshuana Jonesa, który w listopadzie 2015 roku stoczył jeden pojedynek dla federacji Bellator, stanęła pod znakiem zapytania. 33-latek trafił do aresztu z poważnymi zarzutami.

Przemek Sibera
Przemek Sibera
WP SportoweFakty / Twitter

Według śledczych Jones jest odpowiedzialny za napaść na pralnię w Del City w stanie Oklahoma i zabicie dwóch osób. - Sportowiec miał zastrzelić pracownicę lokalu, Nekię Jackson, oraz klienta, Russa Robertsa, który próbował stanąć w jej obronie - podają media zza oceanu.

Amerykański wojownik, który w oktagonie stoczył osiem walk (dwie wygrał i sześć przegrał), usłyszał zarzut podwójnego morderstwa drugiego stopnia. Jeśli sąd uzna go za winnego, zostanie skazany na dożywotnie więzienie.


Jones ostatni pojedynek MMA stoczył na gali Rine's Karate - Battle on Boot Hill w listopadzie 2016 roku. 33-latek przegrał z Jeremiahem Castillo w pierwszej rundzie przez poddanie (dźwignia na łokieć). Rok wcześniej walczył dla Bellatora, ale również został pokonany. Jego pogromcą był Klayton Mai.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zobacz ogromne mięśnie Burneiki. A ciągle mu mało!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×