Już wtedy miała wielkie mięśnie, ale wyglądała zupełnie inaczej. Zdjęcie Bjoergen z 2001 r. to hit

Szesnaście lat temu w Lahti Marit Bjoergen debiutowała na mistrzostwach świata. Koleżanki z kadry już wtedy nie miały wątpliwości, że zdominuje kiedyś biegi narciarskie.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Marit Bjoergen nadal rządzi na biegowych trasach. Norweżka niedawno urodziła pierwsze dziecko, za niespełna miesiąc (21.03.) skończy 37 lat, a mimo to rywalki nie mają z nią żadnych szans. Potwierdziła to w biegu łączonym na MŚ Lahti, w którym nie miała sobie równych. W ten sposób zdobyła piętnasty złoty medal mistrzostw świata.

Kolejny sukces sprawił, że Norwegowie zaczęli wspominać jej początki. Dziennik "VG" skontaktował się z koleżankami z kadry, które w 2001 roku towarzyszyły Marit na jej pierwszych mistrzostwach świata. Wtedy zawody także odbywały się w Lahti. Bjoergen żadnego medalu nie zdobyła, ale jej partnerki z drużyny już wiedziały, że mają do czynienia z przyszłą gwiazdą.

- Bente Skari i ja byłyśmy od niej dużo starsze, ale już wtedy cieszyłyśmy się, że w przyszłości nie będziemy rywalizować z Marit - mówi 49-letnia Anita Moen, trzykrotna wicemistrzyni olimpijska w sztafecie (z Lillehammer, Nagano i Salt Lake City).

Przyszła gwiazda biegów szesnaście lat temu nie osiągała jeszcze imponujących wyników. W biegu łączonym Bjoergen zajęła dopiero 19. miejsce (przegrała m.in. z Polką Dorotą Kwaśną), a w biegu na 10 km stylem klasycznym była 24. Nie zakwalifikowała się do sztafety (pobiegły w niej: Moen, Bente Skari, Elin Nilsen i Hilde Pedersen), która zdobyła srebro w Lahti.

Norweski portal odkurzył zdjęcie z tamtych mistrzostw. Bjoergen (na zdjęciu pierwsza z prawej) wtedy miała - podobnie jak koleżanki z kadry - blond włosy i wyglądała zupełnie inaczej niż dzisiaj!


Już wtedy jednak imponowała muskulaturą, o czym wspomina jej koleżanka.

- Miała umięśnione i bardzo silne ciało. Kiedy zobaczyłyśmy jej mięśnie i zdałyśmy sobie sprawę, że ona trenuje zaledwie od kilku lat, to nie miałyśmy wątpliwości, że w przyszłości będzie bardzo dobra - dodaje Moen.

Czas pokazał, że starsze koleżanki z norweskiej kadry się nie pomyliły. Bjoergen zyskała przydomek "Cyborg", a jej muskulatura robi na wszystkich ogromne wrażenie. Wszystko wskazuje na to, że w tym roku w Lahti wywalczy worek medali.

ZOBACZ WIDEO Chorąży z Tonga specjalnie dla nas z Lahti! "Mam wielu fanów w Polsce"

Czy Bjoergen wygra wtorkowy (28.02.) bieg na 10 km stylem klasycznym?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×