Ma 52 lata, ale wciąż jest w wielkiej formie. Tak dziś wygląda Ronnie Coleman

Były policjant osiem razy z rzędu wygrywał prestiżowe zawody Mr. Olympia. W ten sposób zapracował na tytuł jednego z najlepszych kulturystów w historii. Ronnie Coleman jednak o emeryturze nie myśli.

Robert Czykiel
Robert Czykiel

Ronnie Coleman to jedna z najwybitniejszych postaci w historii kulturystyki. Na szczyt wdrapywał się powoli, ale kiedy już na niego wszedł, to rządził przez wiele lat. Jego kariera z tym sportem zaczęła się dość przypadkowo pod koniec lat 80.

Amerykanin ukończył szkołę i postanowił wstąpić do policji. Służbę rozpoczął w Arlington w Teksasie. Już na początku pracy koledzy zasugerowali mu, by zapisał się na siłownię. Tak trafił do miejsca, które prowadził amatorski kulturysta Brian Dobson. Coleman szybko zaczął się wyróżniać, a przełomowy był 1991 rok, gdy udał się do Katowic.

Na Górnym Śląsku Ronnie wygrał amatorskie mistrzostwa świata federacji IFBB i w ten sposób zdobył licencję zawodowca. W kolejnych latach jego kariera nabrała tempa, a najlepszy okres przypadł na lata 1998-2005, kiedy to osiem razy z rzędu wygrywał prestiżowe zawody Mr. Olympia.

W najlepszym okresie ważył 130 kilogramów. Jego ówczesne wymiary to: 58,5 cm (biceps), 147 cm (klatka piersiowa), 87 cm (udo), 53 cm (przedramię), 108 cm (pas).

Dzisiaj Coleman jest także niezwykle cenną marką. Wydaje filmy, poradniki, ma linię własnych odżywek oraz sprzętu i nadal jest wielką gwiazdą w świecie kulturystyki. Co najważniejsze, choć ma już 52 lata, to nadal ciężko trenuje. Efekty są tak imponujące, że muskulatury może mu pozazdrościć wielu znacznie młodszych mężczyzn. Zobaczcie jego zdjęcia.

Czy Ronnie Coleman to najwybitniejszy kulturysta świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub SportowyBar na Facebooku
Instagram
Zgłoś błąd
Komentarze (23)
  • Mac Quick Zgłoś komentarz
    Przykro mi to mowic ale wp.pl to jedna wielka desinformacja. Ronnie od 2-och lat prousza sie na wozku inwalidzkim... Taka ma forme.
    • K.och.anowski Zgłoś komentarz
      Na masę, to najlepsze są kluski, pyzy i dużo kopytek :)
      • vanhorne Zgłoś komentarz
        schwarzeneger przynajmniej nie jechal na sterydach, a coleman czy ferrigno to nie maja juz miejsc na ciele bez sladow po igle
        • dohtór hlaus Zgłoś komentarz
          ale on w ogóle nie ma ptaka...tam mieszka jakiś zabiedzony wróbelek
          • Filip Słomiński Zgłoś komentarz
            ja tam cwicze na sucho ;) i wygladam jak wygladam ;)
            • Piotr Mroczko Zgłoś komentarz
              Sami znawcy kulturystyki widzę ... :-)
              • astom Zgłoś komentarz
                Jak zwykle na wp debilny tytuł z pierwszej strony: ten obrzydliwy troglodyta z żyłami na wierzchu może i robi na kimś wrażenie, jednakowoż obwód klatki piersiowej ma o całe 3 centymetry
                Czytaj całość
                gorszy od Arniego w jego najlepszych czasach, kiedy to zdobywał mr. Universum, nie mówiąc o kaloryferku
                • Perver Sion Zgłoś komentarz
                  Jak widać na zdjęciu 9/11 Arni ma większą dłoń, do tego jest wyższy, poza tym gdy porównuje się ich sylwetki w najlepszych ich czasach, to Arni wygląda fajniej, proporcjonalnie,
                  Czytaj całość
                  masywnie a zarazem nie tak sztucznie. Coleman ma taką małą dłoń i kurzy uścisk jak ja to mówię, wygląda jakby Arni miał mu tę łapkę połamać za chwilę.
                  • Seb Glamour Zgłoś komentarz
                    Big Ron zawsze na propsie.
                    • Piter Parker Zgłoś komentarz
                      Zobaczcie jak wyglądali kulturyści kiedyś a jak dzisiaj. Arnold Schwarzenegger czy Frank Zane to byli atleci a nie nasterydowane koksy. Teraz im jesteś większy tym więcej osiągasz w tym
                      Czytaj całość
                      sporcie, kiedyś liczyły się proporcje, symetria i estetyka teraz tylko centymetry. To wina sędziów do czego doprowadzili kulturystykę.