Strzela nawet po pięćdziesiątce! Niesamowity wyczyn japońskiego napastnika

Kazuyoshi Miura śrubuje kolejne rekordy. Popisy japońskiej gwiazdy futbolu śledzi polski bramkarz Jubilo Iwata, Krzysztof Kamiński. Zobacz, co napisał na Twitterze o 50-latku.

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Kazuyoshi Miura Getty Images / Etsuo Hara / Na zdjęciu: Kazuyoshi Miura

Dla niego nie ma rzeczy niemożliwych. Przed tygodniem Kazuyoshi Miura został najstarszym zawodnikiem, który wystąpił w lidze zawodowej. Piłkarz Yokohama FC  zagrał w meczu z V-Varen Nagasaki, mając "na karku" 50 lat i 7 dni. Pobił o dwa dni rekord, który od 1965 roku należał do legendarnego reprezentanta Anglii Stanleya Matthewsa.

- Właściwie to nie czuję, żebym był lepszy od takiej legendy. Może udało mi się pobić wynik Matthewsa, ale nigdy nie będę w stanie zbliżyć się do jego statystyk i osiągnięć - powiedział skromnie dla fifa.com "Kazu".

Ale to nie koniec. W sobotę Japończyk po raz kolejny zapisał się na kartach historii. Miura w 40. minucie spotkania z Thespa Kusatsu zdobył zwycięską bramkę dla swojego klubu. Tym samym trafił do Księgi rekordów Guinnessa jako najstarszy piłkarz ligi zawodowej, któremu udało się wpisać na listę strzelców (50 lat i 14 dni).


Warto dodać, że poprzedni rekord najstarszego strzelca również należał do "Kazu". Sportowiec ustanowił go w potyczce ligowej z Cerezo Osaka 7 listopada 2016 roku. Miał wtedy 49 lat, pięć miesięcy i dwanaście dni.

Wyczyn japońskiej gwiazdy futbolu docenił na Twitterze bramkarz Jubilo Iwata, Krzysztof Kamiński.

- Legenda, a Malina (Marcin Malinowski - red.) i Zieniu (Marek Zieńczuk - red.) mogli jeszcze troche pograć - napisał bramkarz, mając na myśli byłych kolegów z chorzowskiego Ruchu, którzy już zakończyli kariery.

Miura to były zawodnik m.in. takich klubów jak FC Santos, Genoa CFC czy Dinamo Zagrzeb. Koszulkę reprezentacji Japonii zakładał 89 razy, strzelił 55 goli.

ZOBACZ WIDEO Piękna bramka z meczu kobiet. Zawodniczka huknęła jak Messi!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×