Czterdzieści osób ruszyło na ring! Zadyma na gali MMA w Rosji

"Draka w ringu" - piszą rosyjskie media o incydencie, do którego doszło podczas walki znanego zawodnika MMA z rywalem z Dagestanu. Zobacz, co tam się wydarzyło.

Piotr Bobakowski
Piotr Bobakowski
YouTube

Na mistrzostwach amatorów MMA w Dagestanie, które rozegrane w miniony weekend, podczas jednej z walk doszło do niecodziennej sytuacji.

Znany rosyjski wojownik Władimir Miniejew (rekord 8-1) zmierzył się z miejscowym fighterem Azizem Dżumanijazowem. Po gongu kończącym drugą rundę zrobiło się bardzo nerwowo. Zawodnicy zaczęli bowiem okładać się pięściami.

Punktem zapalnym stał się moment, w którym Dżumanijazow kopnął leżącego na macie rywala. Rosjanin, który udział w mistrzostwach w Dagestanie potraktował treningowo, szybko się poderwał i w rewanżu uderzył swojego przeciwnika w głowę.

Kilka sekund później na ringu znalazło się ok. czterdziestu kibiców, którzy chcieli zlinczować Miniejewa. - To była prawdziwa draka w ringu - komentują rosyjskie media.

Kiedy udało się opanować sytuację i opadły emocje, obaj rywale podali sobie ręce. - Sprawdzić swoją siłę w starciu z lokalnym fighterem i zdobyć cenne doświadczenie. To był wspaniały i niezapomniany dzień - skomentował incydent Miniejew.

Na wydarzenia na ringu w Dagestanie zareagowała już rosyjska federacja MMA, która zdyskwalifikowała Dżumanijazowa, a pojedynek uznała za nieodbyty (tzw. no contest).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×