Skandal podczas meczu piłkarskiego: policja musiała użyć gazu łzawiącego

Do dantejskich scen doszło podczas meczu rozgrywek Campeonato Candango (ligowe mistrzostwa Dystryktu Federalnego w stolicy Brazylii) pomiędzy Jogo Gama, a Brasiliense.

Przemek Sibera
Przemek Sibera
YouTube

W 89. minucie pojedynku, gdy na tablicy wyników było 1:1, przy linii bocznej doszło do ostrego starcia Dudu (Jogo Gama) oraz Nunesa (Brasiliense). Zawodnicy mieli do siebie sporo pretensji. Chwilę później słowa przeszły w czyny, a w ich ślad podążyli także koledzy. W ruch poszły pięści i kopniaki. Nie oszczędzano nikogo.

Negatywna atmosfera udzieliła się widzom na trybunach. Podczas gdy sportowcy wymieniali ciosy, na boisku pojawił się kibic Gamy, który podbiegł do sektora zajmowanego przez sympatyków ekipy przeciwnej, aby ukraść im wielką flagę. Na początku działał sam, ale kiedy zaatakowali go wściekli fani Brasiliense, koledzy ruszyli mu z odsieczą.

Arbiter główny w trosce o bezpieczeństwo piłkarzy musiał przerwać zawody i odesłać drużyny do szatni. Sytuację udało się opanować dopiero po interwencji policji, która użyła gazy łzawiącego.

Dzień później władze ligi zamknęły stadion Jogo Gama dla kibiców i nałożyła karę na klub w wysokości 50 tys. realów brazylijskich (ok 64,5 tys. zł).

Zobacz.

Zamknięty stadion oraz 64,5 tys. zł grzywny to wystarczająca kara dla Jogo Gama?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×