Były piłkarz Widzewa rządzi własną restauracją. Odreagowuje rodzinną tragedię

Kiedyś kopał piłkę zawodowo, dziś przerzuca schabowe na patelni. Mirosław Myśliński uwielbia pracę przy garnkach. Pomaga mu ona się uporać z koszmarnymi wspomnieniami.

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Newspix / Grzegorz Michałowski

W latach 1982-1985 oraz 1987-1994 występował w Widzewie Łódź, z którym wyeliminował wielki Liverpool FC w Pucharze Europejskich Mistrzów Klubowych (1982) i sięgnął po Puchar Polski (1985). Był również zawodnikiem kadry, która na młodzieżowych mistrzostwach świata w 1983 roku sięgnęła po złoty medal. Po zakończeniu kariery zapomniał o futbolu i poświęca się nowej pasji.

Mirosław Myśliński - bo to o nim tutaj mowa - od 16 lat zarządza popularną w Łodzi restauracją "Kuchnia Domowa". - Moją specjalnością są schabowe, filety z kurczaka i barszcz zabielany według przepisu mojej babci. Codziennie serwujemy sześć rodzajów zup, 26 rodzajów drugich dań i 7-8 surówek - wylicza na łamach "Super Expressu".

Myśliński od najmłodszych lat lubił gotować. Pierwsze doświadczenie zbierał, gdy rodzice pracowali na trzy zmiany, a na jego głowie było przygotowanie posiłków dla młodszego brata. Dziś nie wyobraża sobie życia bez stania przy garnkach. Kuchnia to dla niego pasja i jednocześnie ucieczka od przykrych wspomnień.

- Trzy lata temu mój 26-letni syn Kuba zginął w wypadku, jadąc na motocyklu. Żona po tamtej tragedii do dziś leczy się u psychiatry, córka szuka ucieczki w nauce, a ja - w pracy - wyjaśnia Myśliński.

Widzew nie był jedynym klubem Myślińskiego. 53-latek grał także w Siarce Tarnobrzeg, Śląsku Wrocław, Ślęży Wrocław, ŁKS Łódź, Ceramice Opoczno, RKS Radomsko i Stali Głowno. Buty na kołku zawiesił w 2002 roku.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: transfer roku! Ta seksowna dziewczyna pracuje z piłkarzami

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×