Justyna Kowalczyk nie oszczędza się na emeryturze. Tego jeszcze nie próbowała

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus  / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
Newspix / Martyna Szydlowska / PressFocus / Na zdjęciu: Justyna Kowalczyk
zdjęcie autora artykułu

"Pierwszy raz w prawdziwej górskiej ścianie" - napisała w mediach społecznościowych Justyna Kowalczyk, która dodała zdjęcie podczas ekstremalnej wspinaczki.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=4144]

Justyna Kowalczyk[/tag] znów udowodniła, że nie boi się nowych wyzwań. W mediach społecznościowych była polska biegaczka narciarska zaprezentowała zdjęcie na stromej górskiej ścianie. Jak sama zaznaczyła - był to dla niej "pierwszy raz".

Na fotografii widać Kowalczyk, która w profesjonalnym sprzęcie wspina się po niemalże pionowej ścianie. Sugerując się hashtagiem, zdjęcie było zrobione we włoskim paśmie Dolomity.

Czytaj teżJustyna Kowalczyk przypomniała zabawę z dzieciństwa. Świetnie się przy tym bawiła

Kowalczyk zakończyła już zawodową karierę, ale wciąż imponuje sylwetką. Na fotografii widać dobrze zarysowane mięśnie ramion i bicepsów.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Kaczkan osiągnął rekord wysokości na K2 zimą. "Ta wyprawa to było totalne zaskoczenie"

36-letnia Kowalczyk po zakończeniu kariery została asystentką trenera Aleksandra Wierietielnego i czuwa nad rozwojem utalentowanych polskich biegaczek. Czasami bierze też udział w zawodach na długich dystansach. Jak widać, zainteresowała się też nową sportową dyscypliną.

Czytaj teżCo za mięśnie! Justyna Kowalczyk wciąż trenuje. "Do tego zostałam stworzona"

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
yes
24.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a co w domu?