Tomasz Adamek odpowiada Marcinowi Najmanowi. "To klaun. Za żadne pieniądze nie skuszę się na walkę z nim"
Wymiana słów pomiędzy Tomaszem Adamkiem a Marcinem Najmanem z dnia na dzień zaostrza się. "Góral" zapowiedział jednak, że żadne pieniądze nie będą w stanie skusić go na walkę z "El Testosteronem".
- Uważam, że plami sport. Lepiej by zrobił, jakby występował w cyrku. Biorąc udział w takich imprezach, naciąga fanów, wychodzi by dostać wypłatę (...). Marcinowi najwyraźniej nie chce się iść do pracy i zarabiać na życie jak przeciętny śmiertelnik - powiedział (więcej TUTAJ).
W rozmowie z "Faktem" Najman odpowiedział Adamkowi. - Szanuję Adamka jako mistrza boksu, ale jest niestety małym człowiekiem. Wypowiada się, jakby był błogosławiony, a do świętego mu bardzo daleko. Zaczepiając mnie, bada rynek. Uwielbia pieniądze. Szuka wielkiej wypłaty w Fame MMA. To że dałem się trafić w ostatnim pojedynku w stójce nie zmienia faktu, że Adamka bym szybko obalił i ubił w parterze jak dzieciaka. To nie ja zacząłem tę wojenkę, ale ja ją skończę. Zwycięsko - powiedział.
Tomasz Adamek szybko odpowiedział Marcinowi Najmanowi, ucinając tym samym spekulacje o potencjalnej walce. - Nie interesuje mnie walka z Najmanem, bo to nie jest sportowiec, lecz zwykły klaun, który szkodzi polskiemu sportowi. Wydaje mu się, że potrafi walczyć, ale jest tylko parodystą. Powinien już dawno odejść ze sportu. Za żadne pieniądze nie skuszę się na walkę z nim. Nie dam mu tej szansy. Wyjdę do ringu na parę pożegnalnych rund w boksie z rywalem, który potrafi walczyć - powiedział "Góral" na łamach "Faktu".
Zobacz także:
Anthony Joshua wskazał najmocniejszego rywala. "Ten facet jest bestią"
"To niewiarygodne". Eddie Hearn o galach UFC w czasie pandemii koronawirusa
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.