Żona Mateusza Borka błyszczała na meczu. Jej kreacja robi furorę
Joanna, żona Mateusza Borka, wykorzystała ostatnią okazję na zobaczenie reprezentacji Polski na żywo w meczu z Węgrami (1:2). Na tę okazję założyła płaszcz od Sary Boruc i jej marki.
Jeszcze w weekend Paulo Sousa ogłosił, że w meczu nie zagrają Robert Lewandowski i Kamil Glik. Jasna była też absencja Grzegorza Krychowiaka za kartki. Wydawało się jednak, że nasza kadra jest na tyle silna, że i tak nie przegra. A było to o tyle istotne, że choć Biało-Czerwoni zapewnili sobie grę w barażach, walczyli o rozstawienie przed losowaniem.
Niestety przegrali 1:2 i ich sytuacja jest trudna. Wiele zależy od wtorkowych spotkań eliminacyjnych. Teraz kadra musi liczyć na trochę szczęścia.
Całe widowisko z wysokości trybun obserwowały m.in. rodziny piłkarzy. Pojawiła się także Joanna Borek, żona Mateusza Borka - dziennikarza. Miała na sobie klasyczny, czarny płaszcz marki Mannei, należącej do Sary Boruc. "Moja piękność" - skomentowała żona bramkarza Legii Warszawa.
Nie wiadomo, jaki to dokładnie model płaszcza, jednak jak można sprawdzić w sklepie marki, ceny rozpoczynają się od 5,5 tysiąca złotych.
Czytaj też:
Polacy skomplikowali sobie sytuację. Sprawdź, kiedy losowanie barażów
Fatalne wieści! Podstawowy zawodnik kadry nie zagra w barażach o MŚ
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.