Zapomniana tragedia. Dzień przed śmiercią Senny zginął inny kierowca Formuły 1

 Redakcja
Redakcja
Getty Images/Pascal Rondeau

Ratzenberger zaczynał swoją przygodę ze sportami motorowymi od festiwalu Formuły Ford. Niedługo później trafiły do Formuły 3, a także startował w mistrzostwach samochodów turystycznych. Kolejnym etapem była Japonia, w której rywalizował w Formule 3000.

W 1994 roku spełniło się jego największe marzenie. Ratzenberger został przedstawiony jako nowy kierowca teamu Simtek. Zadebiutował w GP Brazylii, ale nie udało mu się awansować z kwalifikacji do wyścigu. Drugi start był bardziej obiecujący. W GP Pacyfiku zajął 11. miejsce. To miał być zwiastun kolejnych sukcesów, a swoje aspiracje Austriak chciał potwierdzić we Włoszech.

Polub SportowyBar na Facebooku
Inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • Janusz Zmigowski Zgłoś komentarz
    Dzisiaj by przeżył.
    • Wespazjan Zgłoś komentarz
      Naprawdę ten artykuł dziwny i straszny, że Ratzenbergera nikt nie pamięta? Debiut w wieku 33 lat w Formule 1... Z całym szacunkiem dla tragedii Austriaka, ale w tym artykule powinno się
      Czytaj całość
      wspomnieć o przyczynie niebezpiecznych wypadków, jaką niewątpliwie było wycofanie systemów "aktywnego zawieszenia", wyrzucono prawie całą elektronikę z bolidów, a moce silników pozostały bez zmian.
      • julsonka Zgłoś komentarz
        ;(
        • Włókniarz Forever Zgłoś komentarz
          ŻENADA!!!