"Ojciec" kulturystyki i pogromca lwów. Poznaj historię niemieckiego siłacza

Przemek Sibera
Przemek Sibera
Rischgitz/Getty Images


W 1893 roku Sandow postanowił zrobić kolejny krok w karierze i przeniósł się do USA. Na początku jego amerykański sen się nie spełniał. Wszystko zmieniło się, gdy Florenz Ziegfeld (twórca produkcji rewiowych na Broadwayu) zauważył, jak kobiety reagują na Sandowa podczas występów na scenie i wziął go pod swoje skrzydła.

Ziegfeld nauczył Niemca sztuki pozowania oraz nawiązywania kontaktu z publicznością i oddziaływania na nią. Dodał do jego repertuaru kilka nowych numerów, w tym zrywanie łańcucha, który był zawieszony wokół jego szyi. Na koniec załatwił występ na światowej wystawie w Chicago.

Program Sandowa zapowiadano na plakatach jako występ "perfekcyjnego mężczyzny", "największej sensacji wieku" oraz "najsilniejszego człowieka na ziemi". To działało na wyobraźnię ludzi, którzy wykupili wszystkie bilety.

Przez kolejne miesiące pokazy Niemca gromadziły tysiące ludzi. Sandow organizował również prywatne imprezy dla najzamożniejszych. Kiedy uznał, że nie ma już żadnej konkurencji na świecie, walczył z prawdziwym lwem i go pokonał.

Polub SportowyBar na Facebooku
inf. własna/davidgentle.com/forgottennewsmakers.com/logo24.pl
Zgłoś błąd
Komentarze (0)