Mariusz Pudzianowski tłumaczy się z tego zdjęcia
Zdjęcie Mariusza Pudzianowskiego z Wojciechem Golą, włodarzem Fame MMA, wstrząsnęło internetem. Od razu zaczęła się lawina domysłów o ewentualnym transferze z KSW. W programie "Hejt Park" na Kanale Sportowym tę sprawę skomentował sam zainteresowany.
Potem przysłowiowej oliwy do ognia dolał jeszcze Wojciech Gola. Ten podczas jednego z wywiadów zaczął dosyć enigmatycznie opowiadać o efektach rozmowy z "Pudzianem" (więcej na ten temat TUTAJ).
Kwestią czasu było kiedy na ten temat wypowie się sam zainteresowany. Tak też się stało. Mariusz Pudzianowski w trakcie programu "Hejt Park" na Kanale Sportowym poruszył temat swojej przyszłości i przede wszystkim braku umowy z KSW, co miałoby mu dawać wolną rękę w poszukiwaniu korzystniejszych ofert.
ZOBACZ WIDEO: W samym bikini na deskorolce. Od polskiej siatkarki trudno oderwać wzrok- Ja nie muszę mieć żadnej umowy z KSW. U mnie słowo to jest słowo. Jeżeli coś mówię to to robię - powiedział stanowczo Pudzianowski.
- Ostatnio było moje zdjęcie z Wojtkiem Golą. Zrobiliśmy je przypadkowo, potem zapytał się mnie czy może je wstawić do internetu. Nie zrobiłem żadnego z tym problemu. Wiadomo, że on jest związany z Fame MMA i od razu zaczęły się domysły - mówił o sytuacji ze zdjęciem "Pudzian".
Pudzianowski w zdecydowany sposób odpowiedział na plotki dotyczącego jego przejścia do Fame MMA. Jednak nie wykluczył takiej możliwości w przyszłości.
- Nie, nie przechodzę do Fame MMA. Usiedliśmy porozmawialiśmy. Wojtek zapytał czy byłaby taka możliwość, a ja odpowiedziałem "Kto wie co będzie za cztery czy trzy lata?". Na razie jest KSW i jest mi tam dobrze - zakończył temat Mariusz Pudzianowski.
W tej samej rozmowie gwiazda KSW podkreśliła, iż Fame MMA nie jest jedyną organizacją freakową, która składa mu propozycje. Ma on dostawać podobne zapytania zarówno z kraju, jak i z zagranicy. Na ten moment jednak nie zamierza zmieniać federacji.
Zobacz także: Polak z ogromnym wyróżnieniem
Zobacz także: Wielka kasa dla Kownackiego?