"Waluś" walczy o życie po gali PunchDown. O co chodzi w slap fightingu?
Artur "Waluś" Walczak walczy o życie po udziale w gali PunchDown 5. Co to za impreza i czym w ogóle jest slap fighting, tak mocno zyskujący popularność w Polsce?
Slap fighting. Na czym polega rywalizacja?
Stojących naprzeciwko siebie zawodników oddziela stół z prostokątnym blatem. Konkurenci uderzają się na przemian otwartą dłonią w policzek - wykonują maksymalnie trzy ciosy. O zwycięstwie decyduje nokaut lub decyzja sędziów.
- Twarzą w twarz, centralnie się nadstawić i przyjąć cios. To nie jest proste, emocje są nie do opisania. Trzeba stanąć, przeżyć, przyjąć i oddać - opisywała zawodowa pięściarka Ewa Piątkowska, obecnie zawodniczka PunchDown.
PunchDown - co to?
PunchDown to największa na świecie federacja slap fightingu. Rywalizacja odbywa się w formie turnieju rozgrywanego systemem pucharowym. Finaliści toczą cztery pojedynki: w 1/8 finału, ćwierćfinale, półfinale i boju decydującym o ostatecznej wygranej.
Piątą edycję PunchDown wygrał Dawid "Zaleś" Zalewski, dla którego to trzeci mistrzowski tytuł. W wielkim finale pokonał Marcina "Kostrzesia" Kostrzewskiego.
Artur Walczak walczy o życie
Gala PunchDown 5 fatalnie zakończyła się dla Artura Walczaka. Ten po ciosie wyprowadzonym przez Dawida Zalewskiego w półfinale imprezy walczy o życie w szpitalu.
Jego stan jest bardzo ciężki. Wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej. "Jest promyk nadziei. Walczymy do końca o jego zdrowie" - pisał w mediach społecznościowych Piotr Witczak znany jako "Bonus BGC". To przyjaciel Walczaka.
Zobacz też:
Bonus BGC upublicznił słowa rywala Walczaka
Nowe informacje ws. walczącego o życie Walczaka