Było blisko łez. Niesamowity "roast" przed walką wieczoru Fame MMA 13

W czwartek doszło do "Face2Face" przed walką wieczoru Fame MMA 13. Spotkanie przyniosło niezwykłe emocje, niewiele brakowało, aby Paweł "Unboxall" Smektalski rozpłakał się przed kamerami. Sergiusz "The Nitrozyniak" Górski zdominował rywala.

Artur Babicz
Artur Babicz
Paweł Smektalski YouTube / Na zdjęciu: Paweł Smektalski
Dla wielu fanów freak fightów w Polsce walka wieczoru Fame MMA 13, w której zmierzą się Sergiusz "The Nitrozyniak" Górski i Paweł "Unboxall" Smektalski to nieporozumienie. Dla obu to debiut w klatce, a pomiędzy nimi jest ogromna różnica w popularności. "The Nitrozyniak" to czołowy w Polsce influencer, a jego rywal to raczej zapomniana już gwiazda.

Czwartkowy "Cage" pomiędzy nimi pokazał również, że pomiędzy Górskim a Smektalskim jest przepaść w przygotowaniu mentalnym do zbliżającej się walki. Od "The Nitrozyniaka" biła pewność siebie, a każda jego wypowiedź była przemyślana. Tego nie można powiedzieć o "Unboxallu", który wyraźnie czuł się nieswojo.

Wraz z kolejnymi minutami widać było przewagę Górskiego i w pewnym momencie, po kolejnej już ripoście Smektalski był blisko płaczu. Kamera uchwyciła, jak cały drżał i wręcz nie był w stanie wydusić z siebie słowa.

ZOBACZ WIDEO: Wójcik wahał się, czy stanąć do walki. "Spisałem sobie na kartce korzyści"

Ciężko nawet wskazać, która z wypowiedzi najbardziej zabolała "Unboxalla", ponieważ niemal przez dwie godziny musiał słuchać jak rywal wręcz się nad nim psychicznie znęca. Zresztą Smektalskim targały takie emocje, że podczas ustawienia do "face to face" cały drżał.

Wszystko wskazuje, że na nieco ponad tydzień przed walką (gala odbędzie się w sobotę, 26 marca) Sergiusz Górski ma ogromną przewagę psychologiczną. Paweł Smektalski natomiast będzie musiał udowodnić, że jego obecność w walce wieczoru nie jest przypadkowa, chociaż teraz wydaje się taka być.

W innych starciach tego wydarzenia nie zabraknie gwiazd. W Gliwicach wystąpią m.in. Norman Parke, Paweł "Popek" Mikołajuw, Piotr Szeliga, Marta Linkiewicz czy Amadeusz "Ferrari" Roślik.

Zobacz także: Internetowy konflikt rozwiąże się w oktagonie?
Zobacz także: Gwiazdor zapowiada nielegalnie uderzenie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×