"Jest już za późno". Gorzkie słowa Igi Świątek

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP / Marcin Cholewiński / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek od początku wojny ukraińsko-rosyjskiej stoi po stronie Ukraińców. Teraz postanowiła w gorzkich słowach podsumować to, jak w całej sytuacji zachowują się władze WTA i ATP.

W tym artykule dowiesz się o:

W świecie tenisa znowu zrobiło się głośno o wojnie, którą w Ukrainie toczy Rosja. Stało się tak za sprawą zachowania Marty Kostiuk podczas US Open. Ukrainka przegrała z Wiktorią Azarenką, a po spotkaniu nie podała ręki swojej rywalce. Wszystko przez to, że oponentka jest Białorusinką, a jej kraj wspiera Rosję w strasznym konflikcie zbrojnym.

Iga Świątek została poproszona o komentarz na temat tej sytuacji podczas spotkania z dziennikarzami. Polka od początku wojny wspiera Ukrainę, jak tylko może. 21-latka przyznała, że zachowania Kostiuk nie widziała. Kiedy zapytano ją, czy da się jakoś załagodzić sytuację między zawodnikami ze zwaśnionych krajów, rzuciła wiele gorzkich słów pod adresem władz WTA i ATP.

- Cóż, w zasadzie to myślę, że jest już na to za późno. To znaczy, nigdy nie jest za późno, ale myślę, że najlepszy czas dla ATP lub WTA na zrobienie czegokolwiek był wtedy, gdy wybuchła wojna i gdy napięcie w szatni było już dość duże. Myślę, że teraz już wszystko się na dobre popsuło i może następnym razem będzie nam łatwiej sobie z tym poradzić, jeśli ktoś nas poprowadzi, może ktoś nawet zorganizuje spotkania między graczami i pokaże, że powinniśmy być zjednoczeni - mówi polska tenisistka (za "Super Expressem").

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

Świątek przyznała, że tenisiści i tenisistki nie ponoszą odpowiedzialności za wojnę. W całej sprawie jednak zabrakło dialogu.

- Są kraje, które atakują inne kraje. To smutne, ale to nie nasza wina, że ​​to się dzieje. Myślę, że na początku byłoby o wiele łatwiej coś z tym zrobić. W tej chwili jest już trochę za późno, aby to naprawić - przyznała.

Wiele światowych federacji sportowych niedługo po wybuchu wojny wykluczyło z międzynarodowych startów Rosjan i Białorusinów. W tenisie jednak taka decyzja nie zapadła, co spotkało się z dużym oburzeniem. Do dziś jednak nic się w tej kwestii nie zmieniło.

Nie podała ręki Białorusince. Teraz się tłumaczy >> Doigrał się. Kyrgios ukarany za skandaliczne zachowanie podczas US Open >>

Źródło artykułu:
Komentarze (0)