Półfinał US Open jest jej. Oto co piszą zagraniczne media o Idze Świątek

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Iga Świątek
PAP/EPA / JASON SZENES / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Iga Świątek po niespełna dwóch godzinach walki pokonała Jessicę Pegulę 6:3, 7:6(4) i awansowała do półfinału US Open. Sprawdziliśmy, co po meczu z udziałem polskiej tenisistki piszą w zagranicznych mediach.

W tym artykule dowiesz się o:

"The Washington Post"

"Dach stadionu Arthura Ashe'a był otwarty, a powietrze suche, jak podczas gorącego i wilgotnego turnieju. Iga Świątek pomyślała, że może powinna spróbować mocniej naciągnąć struny w rakiecie, aby zobaczyć, czy to pomoże jej kontrolować piłkę jeszcze lepiej" - rozpoczyna dziennikarz "The Washington Post".

"Niezależnie od tego, czy to faktycznie załatwiło sprawę, czy po prostu uspokoiło Świątek, to posunięcie z pewnością zmieniło kierunek meczu. Zdobyła 14 z następnych 15 punktów i choć zamknięcie sprawy nie było łatwe, dotarła do swojego pierwszego półfinału na Flushing Meadow" - czytamy.

Czytaj także: Iga Świątek w szoku. "Nie spodziewałam się" Prawie dwie godziny rywalizacji zakończone happy endem. Iga Świątek w półfinale US Open!

"Sports Illustrated"

Iga Świątek pokonała Jessicę Pegulę w dwóch setach i stoczy w US Open półfinałową walkę z Aryną Sabalenką. "Sports Illustrated" podkreśla, że Polka na tej nawierzchni czuje się znakomicie. "Gra Igi jest najskuteczniejsza, a jej umysł jest najbardziej spokojny na mączce, gdzie do tej pory zdobyła dwa tytuły wielkoszlemowe" - czytamy.

"Wydaje się jednak, że zdaje sobie sprawę z tego, że na US Open będzie to trudne. Rozstawiona z numerem 8. Jessica Pegula nie trafiła w bekhend, a Iga Świątek pobiegła do loży dla gości, odrzuciła na bok białą rakietę i krzyknęła" - dodaje dziennikarz.

Tennis.com

"Niezadowolona Jessica Pegula odpada z US Open po meczu z numerem 1 na świecie. Polka była zbyt konsekwentna w dwóch setach. Na boisku toczyła się walka doświadczenia z doskonałością. Świątek, dwukrotna mistrzyni Rolanda Garrosa, mająca zaledwie 21 lat, miała już zapewniony najlepszy w karierze występ na Flushing Meadows" - czytamy.

Jessica Pegula zdawała sobie sprawę, że w meczu z Igą Świątek każdy punkt będzie musiała po prostu "wyszarpać". Amerykanka dała z siebie wszystko, niemniej po prawie dwugodzinnej rywalizacji z wygranej w dwóch setach cieszyła się Polka. "Kontrast stylistyczny doprowadził do zapierających dech w piersiach wymian oraz ciągłego napięcia" - informuje tennis.com

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisiści czy piłkarze? Jest forma!

WTA 

"Światowa nr 1 Iga Świątek potrzebowała prawie dwóch godzin, aby odnieść zwycięstwo po zaciętej walce z rozstawioną z nr 8 Jessicą Pegulą i po raz pierwszy dotrzeć do finałowej czwórki w Nowym Jorku" - rozpoczyna WTA.

Czy Iga Świątek pójdzie za ciosem i pokona Arynę Sabalenkę w US Open? WTA podkreśla, że polską tenisistkę czeka arcytrudne zadanie. "Będzie to inna Aryna Sabalenka, która czuje się na korcie bardzo swobodnie i jest obecnie w niebezpiecznej formie. Sama też zwróciła uwagę, że jej ostatnie dwa półfinały wielkoszlemowych turniejów przygotowały ją do wejścia w czwartek bez żadnych oczekiwań" - czytamy.

Źródło artykułu: