Falstart i dominacja. Co za mecz Polki z Rosjanką w USA

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Aaron Gilbert/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Getty Images / Aaron Gilbert/Icon Sportswire / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
zdjęcie autora artykułu

Magdalena Fręch w ostatniej chwili zastąpiła Shuai Zhang w turnieju WTA 1000 w Miami. Polka wykorzystała swoją szansę i pokonała Rosjankę Erikę Andriejewę 4:6, 6:1, 6:1. Dzięki temu awansowała do trzeciej rundy imprezy na Florydzie.

Obecny sezon nie rozpoczął się udanie dla Magdaleny Fręch. Polka robi wszystko, by móc rywalizować w turniejach rangi WTA, jednak z uwagi na jej niski ranking raz po raz musi przedzierać się przez kwalifikacje. A w nich ma spore problemy, przez co rzadko ma szanse na zdobywanie punktów.

W ostatnim czasie dopisuje jej jednak szczęście. Rywalizację w głównej drabince Indian Wells mogła rozpocząć jako "szczęśliwa przegrana". Tam pokonała Marynę Zaniewską, ale następnie wyeliminowała ją Ons Jabeur. Mimo porażki był to dobry mecz Polki z piątą rakietą świata.

Nasza tenisistka pozostała w USA, przenosząc się do Miami. Do tej imprezy również musiała przebijać się przez kwalifikacje, w których zatrzymała ją Japonka Nao Hibino. Jednak w piątkowy wieczór pojawiła się informacja, że Fręch po raz drugi z rzędu przystąpi do turnieju jako "szczęśliwa przegrana". Zastąpiła ona Shuai Zheng, która wycofała się z rywalizacji z powodu choroby.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za trening Polaków! "Dziewczyny się za mną uganiają"

Tym samym nową rywalką Eriki Andriejewej została 25-letnia Polka. Było to pierwsze bezpośrednie spotkanie tych tenisistek.

Już na samym starcie Rosjanka musiała bronić break pointa. Zdołała jednak wyjść z opresji i ostatecznie, mimo problemów, utrzymała swoje podanie. W kolejnych gemach obie tenisistki pewnie wygrywały gemy serwisowe.

W momencie, gdy Andriejewa prowadziła 5:4, Fręch serwowała po to, by pozostać w grze o zwycięstwo premierowej odsłony. Wtedy pojawiły się problemy, bowiem nasza tenisistka wpakowała bekhend w siatkę, po którym rywalka miała piłkę setową. W kolejnej akcji ponownie zawiódł ten element, tym razem zagranie Polki wylądowało poza kortem. Tym samym Rosjanka objęła prowadzenie w meczu.

II partię nasza tenisistka rozpoczęła od przełamania na dzień dobry. Udało jej się tego dokonać dopiero przy czwartym break poincie, kiedy to rywalka wyrzuciła forhend. W dwóch kolejnych gemach wygrywały serwujące tenisistki. Potem rozpoczął się koncert Fręch.

Polka wygrała cztery gemy z rzędu, w tym dwukrotnie przy podaniu przeciwniczki. To właśnie w momencie, gdy serwowała Andriejewa, zakończył się set. To efekt kompletnie nieudanego woleja Rosjanki, który wylądował daleko poza kortem.

W kolejnej partii ponownie udany początek zanotowała Fręch. Podwójny błąd rywalki spowodował, że doszło do pierwszego przełamania. Chwilę później Andriejewa ponownie nie zdołała utrzymać własnego podania, wpakowany w siatkę forhend spowodował, że przegrywała ona 0:4.

Momentalnie jednak Rosjanka odrobiła część strat i pojawiła się dla niej nadzieja, że jeszcze nie wszystko stracone. Ta jednak zgasła chwilę później, gdy po raz kolejny w trzecim secie nie udało jej się wygrać gema przy własnym serwisie. To spowodowało, że nasza tenisistka była o krok od triumfu.

Polka stanęła przed szansą na zamknięcie meczu. Tym razem Andriejewa nie zdołała przełamać swojej przeciwniczki, a na sam koniec wpakowała jeszcze forhend w siatkę. Tym samym Fręch wykorzystała szansę od losu i pokonała Rosjankę 4:6, 6:1, 6:1.

Awans do trzeciej rundy dla naszej tenisistki oznacza, że od poniedziałku oficjalnie wróci ona do pierwszej setki rankingu WTA. Jej miejsce zależeć będzie od tego, jak daleko zajdzie w turnieju rozgrywanym na Florydzie. O czwartą rundę Fręch powalczy z kolejną Rosjanką, Warwarą Graczewą. Będzie to ich pierwszy pojedynek, który odbędzie się w niedzielę, 25 marca.

Miami Open, Miami (USA) WTA 1000, kort twardy (Laykold), pula nagród 8,8 mln dolarów piątek, 24 marca

II runda gry pojedynczej:

Magdalena Fręch (Polska, Alt) - Erika Andriejewa 4:6, 6:1, 6:1

Program i drabinka turnieju

Przeczytaj także: Udany start Magdy Linette. Tyle zarobiła za awans

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Magdalena Fręch awansuje do czwartej rundy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
avatar
Trzygrosz54
25.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A to ciekawe,że po przegraniu eliminacji i wejściu do gry jako szczęśliwy przegrany - można wskoczyć od razu do 2-giej rundy...  
avatar
Hoe Eye
25.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Turniej hańby skorumpowanych mediów, polityków przez łapówki od Moderny, sponsora turnieju  
avatar
Trzygrosz54
25.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kiedy gra Iga Świątek, to praktycznie od razu wiadomo,kiedy,o której zagra kolejny mecz, analizy,syntezy, bajery , a na pasku u góry pojawia się "zajawka" spotkania. W przypadku Linet Czytaj całość
avatar
fannovaka
25.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejna Rosjanka (tych to nie brakuje) to juz ciezszy kaliber wiec chyba skonczy sie na jednym wygranym meczu ale dobre i to  
avatar
Grieg
25.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Brawo Magda. W Indian Wells też dostała szansę od losu, ale tam do drugiej rundy musiała bronić punktów zdobytych przed rokiem. Jeśli teraz z rozpędu pokona też Graczewą, to jest duża szansa, ż Czytaj całość