Przegrała ze Świątek i zwróciła się do polskich kibiców
Laura Siegemund nie miała szczęśliwej miny po przegranym finale turnieju WTA 250 w Warszawie z Igą Świątek, chociaż wynik sportowy ją zadowolił. Niemka doceniła warszawską publiczność.
W pomeczowym wywiadzie niemiecka tenisistka podkreśliła, że ogólnie jest zadowolona z występu w Warszawie, chociaż finał zdecydowanie jej nie wyszedł. Podziękowała też polskim fanom tenisa.
- Nie jestem zachwycona dzisiejszym występem, ale i tak był to dla mnie wspaniały tydzień. Cieszę się z tego, co zaprezentowałam w tym turnieju. Dziękuję również za wasze wsparcie. Granie dla was było czystą przyjemnością. Jestem też wdzięczna sponsorom, organizatorom i dzieciom, które podawały piłki - przyznała 35-letnia Siegemund.
Zwyciężczyni US Open 2016 w grze mieszanej i US Open 2020 w grze podwójnej dodała, że w trakcie rywalizacji ze Świątek praktycznie opadła z sił.
- Raz jeszcze dziękuje za wsparcie. Oczywiście wiem, że dopingowaliście Igę. To była wasza faworytka. Starałam się w finale, ale wczorajszy wysiłek (mecz półfinałowy - przyp. red.) był jednak zbyt duży. Dziś raczej powinnam zostać w hotelu, niż zagrać z tenisistką pokroju Igi - podsumowała finalistka BNP Paribas Warsaw Open 2023.
Zobacz:
Tyle zarobiła Iga Świątek za wygranie turnieju w Warszawie
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)