Wielki gest fair-play w finale US Open. Nawet sędzina nie dowierzała (WIDEO)
Rohan Bopanna wykazał się niewiarygodną uczciwością i to w momencie, gdy decydowały się losy finału US Open. Hindus swoją postawą zasłużył na największy szacunek. - To jest wielki tenisista, a jeszcze większy człowiek - mówił komentator Eurosportu.
Trwał trzeci set, decydujący o losach spotkania. Przy stanie 4:2 dla pary Ram-Salisbury przeciwnicy zdobyli ważny punkt, który dawał remis 15:15. To mógł być moment, zmieniający bieg wydarzeń.
Bopanna jednak od razu podniósł rękę i zaczął pokazywać na swoje ramię. Następnie zaczął tłumaczyć sędzinie, że piłka go dotknęła, więc punkt należy się przeciwnikom.
- Chcesz im przyznać punkt? - pytała zdumiona sędzina. Hindus jeszcze raz potwierdził, że dotknął piłkę. W ten sposób zamiast 15:15, zrobiło się 0:30 dla przeciwników.
- To jest wielki tenisista, a jeszcze większy człowiek. Teraz aż trzeba zaklaskać. Wielkie brawa dla 43-latka - mówił jeden z komentatorów Eurosportu.
Takie rzeczy zdarzają się w sporcie niezwykle rzadko. Pewnie większość zawodników nie przyznałaby się do nieprawidłowego zagrania, bo dotknięcie piłki trudno zauważyć nawet na powtórkach. Bopanna jednak wykazał się ogromną uczciwością i być może najpiękniejszym sportowym gestem fair-play w 2023 roku.
Sensacja w US Open. Nie obroni tytułu >>
Jubileuszowy mecz i kolejne rekordy. Novak Djoković w finale US Open >>