Świątek może nie wytrzymać dużego natężenia startów? Jasne stanowisko eksperta

Czy Igę Świątek czeka droga przez mękę? Niewykluczone, że między turniejami w Guadalajarze a Tokio Polka będzie miała raptem dwa dni odpoczynku. Decyzję jej sztabu komentuje Marcin Filipowicz, specjalista przygotowania fizycznego i motorycznego.

Bogumił Burczyk
Bogumił Burczyk
Iga Świątek WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Iga Świątek
Bieżący sezon w wykonaniu Igi Świątek jest zdecydowanie słabszy od poprzedniego. Sęk w tym, że w minionym roku Polka weszła na niebotyczny poziom i zawiesiła poprzeczkę bardzo wysoko.

W tym tygodniu Świątek oficjalnie przestała być liderką rankingu WTA. Nasza zawodniczka chce odrabiać straty, a to może wiązać się z gigantycznym obciążeniem. Nie tylko fizycznym, ale i psychicznym.

Iga najpierw wystartuje w Meksyku, a chwilę później w Japonii. Czy decyzja jest słuszna? - Polce zostały do rozegrania już tylko cztery turnieje. A warto też zauważyć, że Iga w tym roku grała mniej niż w poprzednim, bo rzadziej docierała do finału. Wszyscy pamiętamy jej fantastyczną serię, w której nie była wcale daleka od zanotowania 40 zwycięstw z rzędu - mówi dla WP SportoweFakty Marcin Filipowicz, specjalista przygotowania fizycznego i motorycznego w tenisie.

- Mimo dużego obciążenia w przeszłości udało jej się ominąć urazy - dodaje. Krytyka napiętego kalendarza wydaje się więc przesadzona.

Policzyliśmy: Świątek rozegrała w tym roku już 65 spotkań. To o 18 mniej niż w poprzednim. - W przeszłości, jeśli nie czuła się w pełni gotowa do gry, rezygnowała z udziału w turniejach. Między innymi tych Fed Cup, na których reprezentowałaby Polskę, na czym niewątpliwie jej bardzo zależy - mówi Filipowicz.

- To jedna z najlepiej przygotowanych fizycznie tenisistek na świecie. Umieściłbym ją w czołowej trójce. Myślę, że jest gotowa na takie wyzwanie. Poza tym za mniej więcej miesiąc sezon się zakończy i przyjdzie czas na zasłużone wakacje - podkreśla nasz rozmówca.

Powody zwiększenia liczby startów mogą być różne. - Może czuje duży niedosyt po US Open i zdecydowała się na szybki start. Chęć rywalizacji i nadrobienia punktów muszą być ogromne. Być może doszła kwestia jakichś wcześniejszych ustaleń sponsorskich. Sportowiec o tak wielkiej ambicji, gdy zostaje podrażniony, chce wrócić błyskawicznie na szczyt. Stąd udział w turnieju w Guadalajarze. Zresztą zmagania w Meksyku będą słabiej obsadzone. Nasza reprezentantka być może nawet nie będzie musiała grać na sto procent - zauważa specjalista przygotowania fizycznego i motorycznego w tenisie.

- Wierzę w to, że jej sztab, skoro wiedział, kiedy odpuścić, a teraz tego nie robi, daje do zrozumienia, że Iga jest gotowa i nie ma żadnego ryzyka - podsumował Marcin Filipowicz.

Bogumił Burczyk, WP SportoweFakty 

[h2]Terminarz najbliższych startów Igi Świątek w 2023 roku[/h2]
Guadalajara: 17-23 września; Tokio: 25 września - 1 października

ZOBACZ WIDEO: "Ludzie Królowej". Nie było nudy. Zobacz o czym mówiły nam polskie gwiazdy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×