Miały problemy, ale uratowały honor. Tenisistka z WTA Finals wystąpiła w BJKC

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Storm Hunter i Kimberly Birrell
Getty Images / Fran Santiago / Na zdjęciu: Storm Hunter i Kimberly Birrell
zdjęcie autora artykułu

Kimberly Birrell i Storm Hunter dopiero po super tie breaku pokonały Veronikę Erjavec i Elę Nalę Milić. Tym samym australijski duet uratował honor w starciu ze Słowenkami, mimo że losy meczu były już rozstrzygnięte.

Po dwóch spotkaniach rozstrzygnęła się rywalizacja Australii ze Słowenią. Punkty zdobyły Kaja Juvan i Tamara Zidansek, dzięki czemu reprezentacja z Europy zapewniła sobie końcowy triumf.

Z tego powodu obu tenisistek nie ujrzeliśmy w deblu. Słoweńcy postanowili wystawić Veronikę Erjavec i Elę Nalę Milić, z kolei Australia desygnowała Kimberly Birrell i Storm Hunter, która jeszcze dwa dni temu rozgrywała mecz w meksykańskim Cancun w ramach WTA Finals. Po trzysetowej rywalizacji bardziej doświadczone zawodniczki z Antypodów triumfowały 7:5, 6:7(2), 10-5.

Premierowa odsłona była wyrównana. Oba duety zanotowały przełamania na początku, a następnie wygrywały swoje gemy serwisowe.

Erjavec i Milic w dziesiątym gemie wypracowały sobie trzy piłki setowe, ale żadnej nie udało im się wykorzystać. I to się zemściło, bo chwilę później straciły podanie. Ostatecznie premierowa odsłona padła łupem Birrell i Hunter (7:5).

ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży

II partię bardzo dobrze rozpoczęły Słowenki (3:0), ale rywalki popisały się serią czterech wygranych gemów z rzędu. Nie dość, że odrobiły stratę, to wysforowały się na prowadzenie z przewagą przełamania.

Momentalnie jednak Erjavec i Milic odrobiły stratę. W dwunastym gemie wypracowały nawet break pointa, który mógł zakończyć tę partię. Ostatecznie Birrell i Hunter doprowadziły do tie breaka. W nim jednak były tłem dla przeciwniczek i przegrały 2-7.

O końcowym wyniku zadecydował więc super tie break. W nim znakomity początek zanotowały Australijki (4-0). Rywalki ruszyły w pogoń i odrobiły stratę, ale chwilę później znów odskoczyły Birrell i Hunter (7-4).

Mimo że Słowenki odrobiły część strat, to kompletnie nie istniały w końcówce. Tenisistki z Antypodów zdobyły trzy punkty z rzędu i ostatecznie triumfowały 10-7. Tym samym udało im się zdobyć honorowe "oczko" w tej rywalizacji.

Australia - Słowenia 1:2, Estadio la Cartuja, Sewilla (Hiszpania) Turniej finałowy, Grupa B, kort twardy w hali wtorek, 7 listopada

Gra 1.: Ajla Tomljanović - Kaja Juvan 4:6, 1:6 Gra 2.: Daria Saville - Tamara Zidansek 1:6, 4:6 Gra 3.: Kimberly Birrell / Storm Hunter - Veronika Erjavec / Ela Nala Milic 7:5, 6:7(2), 10-5

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)