"Pogadamy później". Nie takiego zakończenia wywiadu ze Świątek spodziewała się dziennikarka

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / CANALPLUS_SPORT / Na zdjęciu: Iga Świątek
Twitter / CANALPLUS_SPORT / Na zdjęciu: Iga Świątek
zdjęcie autora artykułu

Po jednym z meczów w World Tennis League Iga Świątek stanęła przed kamerą Canal+ Sport. Pierwsza rakieta świata niespodziewanie jednak przerwała wywiad.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek (22 grudnia) w pierwszej grze meczu pomiędzy zespołami Eagles i Hawks podczas World Tennis League w Abu Zabi Iga Świątek i Hubert Hurkacz zmierzyli się z rosyjskim mikstem Mirrą Andriejewą i Andriejem Rublowem.

Polska para okazała się lepsza i zwyciężyła (6:2, więcej TUTAJ). Po spotkaniu aktualna liderka rankingu WTA udzieliła wywiadu telewizji Canal+ Sport. Tenisistka z Raszyna była zadowolona ze swojej formy.

- Na pewno czuliśmy fajną atmosferę. Powiedziałabym, że obydwoje jak serwowaliśmy, to czuliśmy przewagę i taką pewność siebie - oceniła 22-letnia Świątek.

Zawodniczka z Raszyna potwierdziła, że w ostatnim czasie razem z trenerem dokonali zmiany w sposobie i technice serwowania.

- Rozmawiamy o tym z trenerem od półtora roku, ale dopiero teraz był czas, żeby to zrobić. Uprościliśmy ruch, krótko mówiąc, żeby on był bardziej kompaktowy i żeby był lepszy rytm. Ale... pogadamy później, bo muszę lecieć na debla - nieoczekiwanie ucięła rozmowę Polka.

Zobacz: Rosyjska para bezradna. Świątek i Hurkacz rozbili przeciwników Świątek nie pomogła. Zespół Polki z porażką

ZOBACZ WIDEO: "Coraz trudniej". Pokazała, jak trenuje w ciąży

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Dzidek1965
22.12.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo 1GA... Super wiadomość... Luz, spokój i już jaki mamy optymizm na przyszły sezon