Polka podniosła się po porażce 0:6. Na tyle było ją stać
Pierwszy mecz w nowym sezonie rozegrała Magdalena Fręch. Nasza tenisistka w Auckland musiała uznać wyższość wyżej notowanej Marie Bouzkovej. Po kompletnie nieudanej premierowej odsłonie (0:6) Polka odpowiedziała, ale ostatecznie górą była Czeszka.
Pierwszy turniej po powrocie na kort nasza tenisistka będzie chciała szybko zapomnieć. Przegrała bowiem pierwszy bezpośredni pojedynek z Czeszką Marie Bouzkovą 0:6, 6:3, 4:6.
Aż trudno podsumować to, co wydarzyło się w premierowej odsłonie. Był to najprawdopodobniej jeden z najgorszych setów w całej karierze Polki, od której biła kompletna bezradność na zagrania swojej przeciwniczki. W trzecim gemie ze stanu 0:40 doprowadziła nawet do równowaga, ale dwa kolejne punkty padły łupem Bouzkovej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plażyPodobna sytuacja miała miejsce w piątym gemie, kiedy to Fręch obroniła dwie okazje do przełamania, ale i tak straciła serwis. Z kolei, gdy serwowała rywalka, nasza tenisistka zdobyła zaledwie... dwa punkty.
Mimo że II partia nie przypominała pierwszej, bo już na start premierowego gema w tym meczu wygrała Fręch za sprawą utrzymania podania. W końcu jednak ta sztuka jej się nie udało i wówczas na prowadzeniu była Czeszka (3:2).
Jednak od tego momentu na wyższy poziom wskoczyła 70. rakieta świata. Najpierw momentalnie odrobiła stratę, a później poszła za ciosem. Łącznie ze stanu 2:3 wygrała komplet gemów i tym samym triumfowała 6:3. W kluczowym momencie przełamała nawet swoją przeciwniczkę do 0.
Pojawiła się nadzieja, że rozpędzona Fręch będzie grać tak samo dalej. I mogła na starcie przełamać, ale jej rywalka wyszła z opresji. Bouzkova w odwecie również nie wykorzystała czterech break pointów, ale poprawiła się w czwartym gemie.
Gdy sklasyfikowana na 36. miejscu zawodniczka serwowała na zwycięstwo w tym spotkaniu, to za wygraną nie dała Polka. To ona spisała się lepiej i jeszcze odrobiła stratę. Przy stanie 4:5 stanęła przed szansą na wyrównanie stanu pojedynku.
Ostatecznie jednak Fręch zmarnowała najlepszą możliwą okazję. Nie utrzymała podania w kluczowym momencie, bo Bouzkova zapewniła sobie piłkę meczową, którą wykorzystała w kolejnej akcji.
Marie Bouzkova - Magdalena Fręch 6:0, 3:6, 6:4
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)