Totalnie odleciał. Skandaliczne zachowanie tenisisty
Skandaliczne sceny miały miejsce podczas ćwierćfinałowego meczu Arthura Filsa z Pedro Martinezem, rozgrywanego w ramach zawodów ATP 250 w Santiago. Francuz "odpalił się" i był bardzo agresywny wobec supervisora.
Wracając do Rublowa, według relacji liniowego, rosyjski tenisista miał wykrzyczeć w jego kierunku, że jest "piep... kretynem", a następnie, decyzją głównej arbiter, poniósł za to karę. To jednak nic, w porównaniu do tego, co zrobił Arthur Fils w Santiago.
Francuz w ćwierćfinale imprezy rywalizował z Pedro Martinezem i to jego rywal wszedł lepiej w to spotkanie. Arthur Fils miał spore zastrzeżenia co do pracy sędziów i w pewnym momencie zaczął okropnie wydzierać się na supervisora.
Jego wybuchł złości był bardzo niepokojący i aż dziwne, że zawodnik nie poniósł żadnych poważnych konsekwencji. Wideo ze skandaliczną sceną opublikował na platformie X Hector Cancino, który poinformował, że tenisista za swoje zachowanie otrzymał... tylko jedno ostrzeżenie. A spotkanie z Hiszpanem przegrał (---> RELACJA Z MECZÓW) i odpadł z dalszej rywalizacji.
"Co by powiedział Rublow" - czytamy w poście. Nagranie można zobaczyć poniżej:
Czytaj także:
To policzek wymierzony w Pique? Zaskakujące plany Shakiry
Jest w trakcie rozwodu. Tak mści się na mężu