Dreszczowiec Igi Świątek. Trener pomógł na finiszu

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Marcin Cholewiński / Iga Świątek w czasie meczu z Lindą Noskovą
PAP / Marcin Cholewiński / Iga Świątek w czasie meczu z Lindą Noskovą
zdjęcie autora artykułu

- Dostałam świetne podpowiedzi - skomentowała Iga Świątek ostatniego gema w meczu z Lindą Noskovą, w którym odwróciła wynik 0-40. Polka wskazała element, z którym miała problem w drodze do czwartej rundy turnieju w Miami.

Iga Świątek rozegrała aż trzysetowy mecz z Lindą Noskovą, który zakończył się po ponad 2,5 godzinie walki. Polka przegrała pierwszą partię w czasie tournee po Stanach Zjednoczonych. Przez poprzedni turniej w Indian Wells, a także przez poprzedni mecz z Camilą Giorgi przeszła bez porażki w choćby jednym secie. Tym razem o awans było bardzo trudno.

- Rzadko kiedy czuję się perfekcyjnie na korcie. To nie był jeden z tych dni. Grałam falami. Potrzebowałam jeszcze trochę czasu, żeby przestawić się na warunki, zwłaszcza przy zmianie piłek. Powinnam mieć więcej rozwiązań na kolejny mecz - mówi Iga Świątek w rozmowie z Canal Plus Sport.

Rozstawiona z numerem pierwszym liderka rankingu WTA podniosła się po niepowodzeniu w pierwszym secie. Nawet w ostatnim gemie meczu zafundowała kibicom huśtawkę nastrojów, ponieważ odwróciła wynik 0-40.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!

- Wszystko skończyło się dobrze. Na drugiego seta wyszłam bardziej intensywnie, żeby przejąć inicjatywę. Jeżeli chodzi o ostatniego gema, to dostałam świetne podpowiedzi od trenera. Nie było łatwo, ale cieszę się z awansu pomimo przeciwności - opowiada Iga Świątek.

- Linda jest bardzo utalentowana. Ma dobre uderzenie i jeszcze nic do stracenia. Kiedy gra w roli "underdoga", radzi sobie z nią bardzo dobrze. Linda grała bardzo dobrze, musiałam dopasować się do jej poziomu - wspomina Polka.

Iga Świątek ponownie zagra bez dnia przerwy. Jej przeciwniczką w meczu o awans do ćwierćfinału będzie w nocy z poniedziałku na wtorek Jekaterina Aleksandrowa.

- Tym samym nie mam dużo czasu na myślenie o ostatnim meczu. Odcinam się jak najszybciej i koncentruję na następnym meczu. Spotkam się z kolejną wymagającą przeciwniczką, dam z siebie wszystko - zapewnia najlepsza tenisistka świata.

Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Iga Świątek wygra w dwóch setach z Jekateriną Aleksandrową?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
zbihaj
25.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Wali w piłkę jak Sabalenka. Noskowa stała 5 metrów od kortu zamiast zagrać skróta to wali po autach. Nic nie gra poza siłowym forhendem i bekhendem. Ile wytrzymają jej mięśnie i stawy. Czytaj całość
avatar
zbihaj
25.03.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
W czym pomógł? Zrobić 0 : 40? Może powinien udzielić wskazówek przed gemem?