Magdalena Fręch nie przełamała się. Kiedy kolejna szansa Polki?
Magdalena Fręch rozegrała we wtorek pierwszy mecz na korcie ziemnym w Charleston. Przeciwniczką Polki była Sloane Stephens. Gładka porażka oznacza, że łodzianka poszuka przełomowego zwycięstwa w singlu już w Europie.
Reprezentantka Polski trafiła na początku drabinki na Sloane Stephens. Konfrontacja Magdaleny Fręch z jedną z nadziei gospodarzy turnieju rozpoczęła wtorkowe granie. Tym samym tenisistki musiały wcześnie pojawić się na korcie w Charleston. Znacznie lepiej poradziła sobie Sloane Stephens, która potrzebowała nieco ponad godziny na odniesienie zwycięstwa w dwusetowym meczu.
Na zwyciężczynie meczu Magdaleny Fręch ze Sloane Stephens czekała już w drugiej rundzie rozstawiona z numerem 14. Leylah Fernandez. Z Kanadyjką zmierzy się Amerykanka. Z kolei Polka zakończyła wcześnie kolejny turniej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!W kwietniu Magdalena Fręch planuje powrót do Europy. Po zakończeniu rywalizacji w Charleston jej najbliższym planem jest występ w reprezentacji Polski, która w Billie Jean King zagra na wyjeździe ze Szwajcarią. Pod znakiem zapytania stoi jeszcze gra Polki w turnieju rangi WTA 500 w Stuttgarcie.
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)