Koniec marzeń Polaków. Najwyżej rozstawieni okazali się za mocni

Karol Drzewiecki i Szymon Walków zakończyli udział w Challengerze w Barcelonie na ćwierćfinale. Polski duet przegrał w nim z najwyżej rozstawioną parą 6:4, 6:2.

Seweryn Czernek
Seweryn Czernek
Karol Drzewiecki Materiały prasowe / Na zdjęciu: Karol Drzewiecki
Karol Drzewiecki i Szymon Walków po raz pierwszy od października ubiegłego roku postanowili połączyć siły. Wzięli udział w Challengerze w Barcelonie, gdzie w pierwszej rundzie nie dali rywalom żadnych szans. Oddali im tylko trzy gemy i pewnie awansowali do ćwierćfinału.

W walce o półfinał Polacy nie trafili najlepiej. Zmierzyli się z najwyżej rozstawionym pakistańsko-hiszpańskim duetem Aisam-ul-Haq Qureshi/David Vega Hernandez. Choć rywale mieli w meczu otwarcia trudniejszą przeprawę, byli faworytami.

Spotkanie nie rozpoczęło się najlepiej dla naszych tenisistów. Rywale już w pierwszym gemie zanotowali przełamanie, do którego dołożyli pewnie utrzymane podanie. Po chwili Pakistańczyk i Hiszpan ponownie odebrali Polakom serwis, by finalnie odskoczyć na 4:0.

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

W piątym gemie Drzewiecki i Walków zdołali po raz pierwszy utrzymać podanie. Po chwili tym samym odwdzięczyli się rywale, co dało im prowadzenie 5:1 i wyraźnie przybliżyło do objęcia prowadzenia w meczu. Nasi zawodnicy nie mieli jednak zamiaru odpuszczać i po wygranym gemie serwisowym odrobili stratę jednego przełamania. Choć po chwili zbliżyli się do prowadzących na jednego gema, nie doprowadzili do remisu. Qureshi i Hernandez zamknęli partię pewnie utrzymanym podaniem i zwycięstwem 6:4.

Najwyżej rozstawiony duet równie pewnie otworzył drugą odsłonę. Pakistańczyk i Hiszpan rozpoczęli od przełamania, do którego dołożyli obroniony serwis, co dało im prowadzenie 2:0. Kolejne gemy padały łupem podających, co było korzystniejsze z punktu widzenia prowadzących. Dodatkowo w piątym gemie Polacy musieli bronić kolejnego break pointa, ale udało im się dopiąć swego.

Niestety mniej szczęścia Drzewiecki i Walków mieli w siódmym gemie, który przyniósł czwarte przełamanie dla rywali. Nasi tenisiści nie zdołali już nawiązać walki, a Pakistańczyk i Hiszpan zamknęli spotkanie pewnie utrzymanym podaniem i setem wygranym 6:2. Qureshi i Hernandez awansowali tym samym do półfinału, w którym zmierzą się z rozstawioną z "czwórką" hiszpańską parą Daniel Rincon/Oriol Roca Batalla.

ATP Challenger Barcelona, (Hiszpania)
ATP 125, kort ziemny, pula nagród 74,5 tys. dolarów
czwartek, 4 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Aisam-ul-HagQureshi (Pakistan, 1) / David Vega Hernandez (Hiszpania, 1) - Karol Drzewiecki (Polska) / Szymon Walków (Polska) 6:4, 6:2

Zobacz także:
Tenisowy skandalista nie mówi pas. Zdradził, kiedy wróci na korty
Decydowały detale w meczu Katarzyny Kawy. Ostatnia piłka na 13-11

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×