Hurkacz z awansem. Tak będzie wyglądał ranking ATP

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / RODRIGO ANTUNES / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
PAP/EPA / RODRIGO ANTUNES / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz
zdjęcie autora artykułu

Hubert Hurkacz okazał się najlepszy w turnieju rangi ATP 250 w portugalskim Estoril. Triumf w tej imprezie zapewnił mu awans w światowym rankingu ATP. Sprawdź, na którym miejscu będzie plasował się Polak w najnowszym zestawieniu.

W tym artykule dowiesz się o:

Po tym, jak dobiegła końca pierwsza część sezonu, tenisiści i tenisistki przenieśli się na korty ziemne. Hubert Hurkacz nie próżnował i od razu przystąpił do rywalizacji w turnieju rangi ATP 250 w portugalskim Estoril. W końcu na tej nawierzchni nasz tenisista nie błyszczy, a przed nim zmagania w znacznie większych imprezach.

Rok temu w Estoril nie udało mu się wygrać żadnego spotkania. Tym razem poradził sobie zupełnie inaczej, bo dotarł do finału, w którym zmierzył się z Pedro Martinezem. Do tej pory Hiszpan przegrał z wrocławianinem wszystkie trzy bezpośrednie starcia i tym razem również okazał się gorszy (3:6, 4:6, relacja TUTAJ).

W półfinale Martinez sensacyjnie odprawił obrońcę tytułu Caspera Ruuda. Porażka Norwega oznaczała, że w poniedziałkowym (8 kwietnia) najnowszym zestawieniu światowego rankingu ATP Hurkacz na pewno wróci na 8. miejsce.

Jasne było, że nasz tenisista będzie miał przynajmniej 3580 punktów. A triumf w finale sprawił, że do jego dorobku dodano 85 "oczek", dzięki czemu łącznie na jego koncie pojawi się 3665 pkt.

Mimo awansu w rankingu wrocławianin w turnieju rangi ATP 1000 w Monte Carlo został rozstawiony z "10", bo impreza w Monako rozpoczęła się już w niedzielę. Wynik Hurkacza może sprawić, że wyprzedzi kolejnego rywala, a mianowicie Holgera Rune, do którego tracić będzie 130 punktów. Jednak gorszy wynik sprawi, że straci sporo.

Na zdjęciu: ranking ATP 'na żywo' (fot. live-tennis.eu)
Na zdjęciu: ranking ATP 'na żywo' (fot. live-tennis.eu)

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Probierz na polu golfowym. Zobacz, co poszło nie tak

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)