Djoković złapał się za głowę. Na nagraniu wszystko widać

Zdjęcie okładkowe artykułu: Twitter / Dominik Senkowski / Na zdjęciu: Novak Djoković trafiony butelką
Twitter / Dominik Senkowski / Na zdjęciu: Novak Djoković trafiony butelką
zdjęcie autora artykułu

Novak Djoković po zwycięstwie z Corentinem Moutetem w drugiej rundzie turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie został trafiony butelką. Nagrania pokazały jednak, że było to nieumyślne działanie.

W tym artykule dowiesz się o:

W piątek (10 maja) Novak Djoković zainaugurował rywalizację w turnieju rangi ATP 1000 w Rzymie. Z uwagi na to, że został najwyżej rozstawiony, do gry przystąpił oczywiście od drugiej rundy. W niej zmierzył się z Francuzem Corentinem Moutetem.

Na początku meczu Serb miał problemy przy swoim serwisie, przez co został dwukrotnie przełamany. W momencie, gdy przegrywał 1:3 rozpoczęła się jego dominacja. Od tego stanu wygrał bowiem siedem gemów z rzędu.

Tym samym lider światowego rankingu ATP w pierwszym secie zwyciężył 6:3, natomiast w drugiej 6:1. Po godzinie i 26 minutach spotkanie dobiegło końca i Djoković zgodnie z planem zameldował się w kolejnej fazie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 43-letnia legenda błyszczała na gali w Nowym Jorku

Po zakończonym meczu Serb standardowo rozdawał autografy. I wówczas doszło do skandalu, ponieważ tenisista został trafiony butelką w głowę. Po tym uderzeniu Djoković upadł, ale mógł liczyć na natychmiastową pomoc.

Organizatorzy turnieju zaprezentowali nagranie z tego wydarzenia, które na portalu X udostępnił dziennikarz Dominik Senkowski. Dzięki temu dowiedzieliśmy się, że wypadek był przypadkiem, a nie celowym działaniem. Możemy bowiem zauważyć, że butelka wypadła z plecaka jednej z osób, która oczekiwała na autograf od gwiazdora.

"Novak Djokovic opuszczając kort centralny po zakończeniu meczu został przypadkowo uderzony w głowę butelką z wodą podczas rozdawania autografów kibicom. Podano mu odpowiednie leki i opuścił już Foro Italico, aby wrócić do hotelu; jego stan nie jest powodem do niepokoju" - przekazali organizatorzy turnieju w oficjalnym komunikacie.

Tym samym Serb najpewniej nie wycofa się z rywalizacji w stolicy Włoch. W trzeciej rundzie lider światowego rankingu WTA zmierzy się z rozstawionym z numerem 29. Chilijczykiem Alejandro Tabilo, a ich pojedynek odbędzie się w niedzielę.

Przeczytaj także: Iga Świątek kontra Julia Putincewa. Znamy godzinę meczu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
avatar
Pokuśnik
11.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z tego co widać to była plastikowa butelka. Normalna reakcja jest taka, że człowiek może złapać się za głowę, ale przewracać się po takim "draśnięciu" to już przesada. Wątpię czy Djok Czytaj całość
avatar
Dendrolog
10.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakiś szczepionkowiec chciał mu zasadzić litr zaległego eliksiru?