Dramat Zielińskiego i Nysa w Rzymie. Obrońcy tytułu wyeliminowani

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Justin Setterfield/Getty Images / Na zdjęciu: Jan Zieliński i Hugo Nys
Getty Images / Justin Setterfield/Getty Images / Na zdjęciu: Jan Zieliński i Hugo Nys
zdjęcie autora artykułu

Jan Zieliński i Hugo nys odpadli już w drugiej rundzie turnieju ATP 1000 w Rzymie. Polak i Monakijczyk przegrali po trzysetowej walce z belgijską parą Gille/Vliegen 7:5, 3:6, 8-10 i nie obronią wywalczonego przed rokiem tytułu.

Turniej ATP 1000 w Rzymie jest bardzo ważnym punktem w tegorocznym kalendarzu Jana Zielińskiego i Hugo Nysa. Polak i Monakijczyk bronią tam bowiem tytułu, który jest na ten moment ich największym wspólnym sukcesem. W drabince "polski" duet został rozstawiony z "ósemką".

Mecz otwarcia w ich wykonaniu był bardzo wyrównany i zakończył się po trzysetowej walce. W drugiej rundzie polsko-monakijska para zmierzyła się z Belgami Sanderem Gillem i Joranem Vliegenem. Stawką tego pojedynku był awans do ćwierćfinału.

Już początek meczu zwiastował, że będzie to kolejna trudna przeprawa dla obrońców tytułu. Polak i Monakijczyk już w drugim gemie musieli bowiem bronić trzech break pointów. Udało im się tego dokonać, a po chwili sami zmarnowali szansę na przełamanie serwisu rywali.

ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"

Seria utrzymywanych podań trwała, choć break pointów nie brakowało. Jako pierwsi przełamanie zanotowali Belgowie, wykorzystując czwartą okazję w ósmym gemie i odskakując na 5:3. Po chwili Gille i Vliegen serwowali na zamknięcie seta, ale nie osiągnęli celu. Zieliński i Nys odrobili bowiem stratę, by po chwili wyrównać wynik. Na tym się nie zatrzymali. Polsko-monakijski duet wygrał łącznie cztery gemy z rzędu, dołożył drugie przełamanie i wygrał seta 7:5.

Prowadzący utrzymywali dobrą grę od początku drugiej odsłony. Już w trzecim gemie przełamali rywali, wykorzystując ku temu pierwszą okazję. Choć po chwili Belgowie mogli odpowiedzieć tym samym, zmarnowali swoje szanse. Zieliński i Nys obronili trzy break pointy, broniąc serwis i wychodząc na 3:1.

Nieudana pierwsza próba nie ostudziła jednak zapędów Gille i Vliegena, którzy niedługo później doprowadzili do wyrównania. Po utrzymanym podaniu w siódmym gemie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali już do końca. Po chwili popisali się kolejnym przełamaniem i zamknęli seta przy własnym podaniu. Belgowie zanotowali tym samym serię pięciu wygranych gemów z rzędu i wyrównali wynik meczu.

To oznaczało, że o losach awansu do ćwierćfinału zadecyduje super tie-break. Lepsze otwarcie tej rozgrywki zanotowali rywale, notując już w pierwszej akcji małe przełamanie. Po drugim punkcie wygranym przy podaniu rywali odskoczyli na 8-4 i wyraźnie przybliżyli się do zwycięstwa.

Zieliński i Nys starali się jeszcze walczyć. Odrobili stratę jednego punktu, a później obronili dwie piłki meczowe. Gille i Vliegen trzeciej szansy już jednak nie zmarnowali, notując wielki triumf i eliminując obrońców tytułu.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy) ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 7,877 mln euro niedziela, 12 maja

II runda gry podwójnej:

Sander Gille (Belgia) / Joran Vliegen (Belgia) - Jan Zieliński (Polska, 8) / Hugo Nys (Monako, 8) 5:7, 6:3, 10-8

Zobacz także: Nocne widowiska w Rzymie. Faworyci przetrwali duże problemy Owacje na stojąco dla Nadala. Zobacz, co wtedy zrobił Hurkacz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (4)
avatar
jagielo
13.05.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dramatu tutaj nie widać po prostu słabo grali i odpadli dramat to będzie jak Czaskowski będzie prezydentem Polski  
avatar
adaram
12.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dramat? Będzie ogłoszona żałoba narodowa???  
avatar
adaram
12.05.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I dlatego napisaliście nazwisko jednego z nich małą literą?