Urodzinowa porażka pogromcy Huberta Hurkacza. Chile będzie mieć reprezentanta w finale

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / Ettore Ferrari / Na zdjęciu: Nicolas Jarry
PAP/EPA / Ettore Ferrari / Na zdjęciu: Nicolas Jarry
zdjęcie autora artykułu

Nicolas Jarry awansował do finału rozgrywanego na kortach ziemnych turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie. Chilijczyk w trzech setach pokonał obchodzącego w piątek 27. urodziny Tommy'ego Paula.

Po porażce Alejandro Tabilo Nicolas Jarry został ostatnią nadzieją Chilijczyków na to, że ich reprezentant zagra w finale turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie. 28-latek z Santiago spełnił marzenia rodaków i w piątkową noc pokonał 6:3, 6:7(3), 6:3 rozstawionego z numerem 14. Tommy'ego Paula.

Oznaczony "21" Jarry od startu meczu siał spustoszenie szeregach Paula za pomocą potężnego, przekraczającego 220 km/h, serwisu oraz forhendu. Chilijczyk sporo zaryzykował, ale ta taktyka mu się opłacała, bo wygrał pierwszego seta 6:3, a w drugim objął prowadzenie 4:3 z przełamaniem.

Jednak obchodzący w piątek 27. urodziny Paul, ćwierćfinałowy pogromca Huberta Hurkacza, nie miał zamiaru poddawać się bez walki. Amerykanin odrobił stratę w drugiej partii i doprowadził do tie breaka, w którym łatwo wyszedł na prowadzenie 4-0, a przy stanie 6-3 zakończył rozgrywkę wspaniałym returnem.

W początkowej fazie trzeciej odsłony obaj mieli szanse na przełamanie. Swoją okazję wykorzystał tylko Jarry, który dzięki temu wyszedł na 5:2. Ostatnie gem dostarczył ogromnych emocji. Chilijczyk najpierw nie wykorzystał czterech meczboli, następnie obronił dwa break pointy, po czym wypracował piątą piłkę meczową i wówczas pomógł mu rywal, wyrzucając forhend w aut.

Mecz trwał dwie godziny i 44 minuty. W tym czasie Jarry zaserwował 13 asów, jeden raz został przełamany, wykorzystał trzy z sześciu break pointów, posłał 35 zagrań kończących i popełnił 23 niewymuszone błędy. Z kolei Paulowi naliczono siedem asów, 19 uderzeń wygrywających oraz 15 pomyłek własnych.

Wygrywając w piątek, Jarry stał się czwartym w historii Chilijczykiem w finale turnieju rangi ATP Masters 1000, a pierwszym od 2007 roku i sukcesu Fernando Gonzaleza, także w Rzymie. Klasyfikowany na 24. miejscu w światowym rankingu ATP tenisista z Santiago został też najniżej notowanym finalistą Internazionali BNL d'Italia od sezonu 2008, gdy o tytuł zagrał również wówczas 24. na świecie Stan Wawrinka.

W debiutanckim finale imprezy Masters 1000, w niedzielę, Jarry zmierzy się z rozstawionym z numerem trzecim Alexandrem Zverevem. Z Niemcem ma bilans 2-4, w tym 2-2 na kortach ziemnych.

Internazionali BNL d'Italia, Rzym (Włochy) ATP Masters 1000, kort ziemny, pula nagród 7,877 mln euro piątek, 17 maja

półfinał gry pojedynczej:

Nicolas Jarry (Chile, 21) - Tommy Paul (USA, 14) 6:3, 6:7(3), 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: Korzeniowski dostał w "tyłek", kiedy był dzieckiem. "Nie miałem nawet butów na trening"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty