Arantxa Sánchez musi zapłacić zaległe podatki

Dokładnie 3 mln 487 tys. 216 euro i 50 centów ma zwrócić fiskusowi Arantxa Sánchez Vicario. To wyrok Tribunal Supremo, najwyżej w Hiszpanii instancji sądowej w sprawach niezwiązanych z konstytucją.

Krzysztof Straszak
Krzysztof Straszak

Była mistrzyni czterech turniejów Wielkiego Szlema (w tym trzykrotnie Roland Garros) odwołała się od decyzji madryckiego sądu wyższego (Audiencia Nacional) z roku 2003. W latach 1989-93 jako miejsce zamieszkania podawała Andorę, choć naprawdę przebywała w kraju.

Wykorzystane zostały już dwa organy odwoławcze. W lutym 2001 roku centralny sąd gospodarczy na wniosek regionalnego oddziału w Katalonii naliczył pani Sánchez wymienioną sumę zaległości w ramach podatku od osób fizycznych (IROF).

Hiszpańskie prawo określa "właściwym miejscem zamieszkania" takie, gdzie podatnik przebywa przez co najmniej 183 dni. Sánchez przekonuje, że już w sierpniu 1989 roku przekroczyła ten próg.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×