W tym artykule dowiesz się o:
By myśleć o wejściu do baraży o Grupę Światową II, czyli na zaplecze ośmiozespołowej elity, trzeba nie tylko wygrać grupę, ale i w sobotę zwyciężyć w play off innego pretendenta strefowego (tymi mogą być Dania z Woźniacką albo Białoruś z Azarenką).
Po środowej porażce 1:2 z Bułgarkami biało-czerwone grają o być albo nie być: w wypadku zwycięstwa wciąż będziemy liczyć się w wyścigu po pierwsze miejsce, natomiast porażka spowoduje konieczność walki w piątek o uniknięcie degradacji do Grupy II Strefy Euroafrykańskiej, czwartej ligi Pucharu Federacji.
Kadra Polski
<b></b> | <b><center>ranking<br><center>(debel)</b> | <b><center>mecze</b> | <b><center>bilans<br><center>(singiel)</b> | <b><center>debiut</b> | |
---|---|---|---|---|---|
Agnieszka Radwańska | 10(38) | 19 | 19-5(17-5) | 2006 | |
Magda Linette | 171(476) | 1 | 0-1(0-1) | 2011 | |
Alicja Rosolska | -(44) | 21 | 15-6(0-0) | 2004 | |
Klaudia Jans | -(46) | 27 | 19-8(0-1) | 2002 | |
kapitan Tomasz Wiktorowski | 8 | 16-14(10-12) | 2009 |
Przeciw Bułgarkom pierwsze doświadczenia w dorosłej kadrze zebrała Magda Linette, która w debiutanckim meczu uległa Kostowej w tie breaku decydującego seta. 18-letnia poznanianka po porażce w takich dramatycznych okolicznościach żegnała się z dwoma z trzech ostatnich turniejów na nawierzchni hard: w Atenach (pod koniec sierpnia) i w Andrézieux Bouthéon (w styczniu), a w finale na dywanie w Zawadzie (w listopadzie) nie wykorzystała trzech meczboli, by ulec Záhlavovej w tie breaku drugiej partii.
Jak zwykle (bilans 8-1) problemów z Pironkową nie miała Agnieszka Radwańska, która w drugiej grze przeciw Izraelkom zmierzy się z Shahar Pe'er (WTA 11). Ostatni z pięciu pojedynków między obecnymi pierwszymi rakietami obu krajów odbył się (6:2, 6:0 dla Pe'er) w ćwierćfinale turnieju w Carlsbad/San Diego w sierpniu, czyli wtedy gdy Radwańska miała nabawić się urazu stopy. W ubiegłym roku grały wcześniej na mączce hali w Stuttgarcie: Radwańska wygrała 6:3, 6:7, 6:2. Poprzednie starcia w 2007 roku: w Rzymie grająca nie swoim sprzętem i w nie swoim stroju Radwańska zmuszona była skreczować, w IV rundzie US Open lepsza była już w normalnych okolicznościach Izraelka, a w hali w Zurychu znów triumfowała krakowianka.
Przeciw reprezentantkom Luksemburga w środę (3:0) kapitan gospodyń, Lior Mor (sprawuje kadencję od 2009 roku, jak Tomasz Wiktorowski), posłał do boju tylko dwie zawodniczki: obok Pe'er była to urodzona na Ukrainie 21-letnia Julia Glushko, także według rankingu WTA Tour (205, najlepiej w karierze) jest drugą rakietą kraju pod gwiazdą Dawida. Glushko na otwarcie odprawiła 6:1, 5:7, 6:0 Anne Kremer (WTA 169), ex 18. singlistkę świata, a potem wspólnie z Pe'er ustaliła wynik w deblu.
Kadra Izraela
<b></b> | <b><center>ranking<br><center>(debel)</b> | <b><center>mecze</b> | <b><center>bilans gier<br><center>(singiel)</b> | <b><center>debiut</b> | |
---|---|---|---|---|---|
Shahar Pe'er | 11(22) | 25 | 30-17(19-7) | 2002 | |
Julia Glushko | 205(338) | 8 | 7-5(3-4) | 2007 | |
Keren Shlomo | 530(550) | 3 | 0-3(0-2) | 2010 | |
Valeria Patiuk | -- | - | -- | - | |
kapitan Lior Mor | 7 (3-4) | 12-13(9-9) | 2009 |
Izrael jest 29., o osiem miejsc niżej od Polski w rankingu nacji Pucharu Federacji. Dwie poprzednie potyczki, które raczej nie zachowały się w pamięci dzisiejszego pokolenia reprezentantek: w 1988 roku biało-czerwone nie ugrały nawet seta w Melbourne, a cztery lata potem to Polki (Katarzyna Nowak, Magdalena Feistel i Katarzyna Teodorowicz) na kortach ceglanych we Frankfurcie ograły rywalki do zera. Ówczesny kapitan kadry - Henryk Hoffman, mógł czuć się usatysfakcjonowany, gdy w ubiegłym roku drugi w historii rozgrywek mecz w Polsce zorganizowano w jego rodzinnej Bydgoszczy.