Puchar Davisa: Zimonjić i Troicki przywrócili Serbii nadzieję na finał

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Nenad Zimonjić i Viktor Troicki pokonali Juana Ignacio Chelę i Juana Mónaco 7:6(4), 6:4, 6:2. Po dwóch dniach walki o finał Pucharu Davisa Serbia przegrywa w Belgradzie z Argentyną 1:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Po piątkowych porażkach singlowych triumfatorzy z ubiegłego sezonu zostali postawieni pod ścianą. W grze deblowej Serbowie pokazali, że są mocni mentalnie i nie można na nich postawić krzyżyka. Bardzo ważna, kto wie czy nie kluczowa, będzie pierwsza niedzielna gra, w której prawdopodobnie dojdzie do starcia mistrzów US Open: Novaka Đokovicia (2011) i Juana Martína del Potro (2009). Lider serbskiej ekipy nie zagrał w piątkowej grze otwarcia odpoczywając po czterogodzinnej poniedziałkowej batalii z Rafaelem Nadalem (narzekał na ból pleców i żebra).

Po wygraniu I seta w tie breaku w II partii Serbowie przegrywali 1:4 (Argentyńczycy przełamali Zimonjicia wykorzystując jedynego break pointa jakiego mieli), ale opanowali sytuację wygrywając siedem gemów z rzędu. Notując serię fantastycznych wolejów i kończących forhendów w III secie reprezentanci gospodarzy odskoczyli na 2:0 i nie pozwolili rywalom wrócić do gry. W ciągu dwóch godzin i dziewięciu minut Zimonjić i Troicki zapisali na swoje konto 70 piłek wygrywających, przy siatce zdobyli 65 z 88 punktów oraz wykorzystali cztery z ośmiu break pointów.

Mistrz Wimbledonu 2008 i 2009 oraz Rolanda Garrosa 2010 w grze podwójnej Zimonjić to niezwykle ważne ogniwo w serbskiej drużynie. W daviscupowej ekipie 35-latek z Belgradzie debiutował w 1995 roku i bilans jego gier deblowych to teraz 25-9. Gdy nie najlepiej idzie singlistom Nenad, który w swojej karierze dwukrotnie wygrał też Finały ATP World Tour (2008 i 2010, oba w parze z Kanadyjczykiem Danielem Nestorem), to gwarancja odbicia się od dna. Czy Serbowie pozbierają się i wygrają także dwie sobotnie gry singlowe?

Serbia w ubiegłym sezonie w tej samej Beogradzkiej Arenie sięgnęła po historyczny triumf (w finale pokonała Francję) i na własnym terenie od 2007 roku nie przegrała żadnego z siedmiu meczów. Wcześniej występowała w rozgrywkach jako Jugosławia (1927-2003) oraz Serbia i Czarnogóra (2004-2006). Argentyna, która w ostatnich dwóch sezonach na wyjeździe dwa spotkania wygrała (z Rosją i Szwecją) oraz dwa przegrała (z Francją i Czechami), w finale grała trzy razy, ale ciągle pozostaje bez tytułu (1981, 2006, 2008).

Serbia - Argentyna 1:2, Beogradzka Arena, kort twardy w hali (Acrylic), Belgrad

piątek

Gra 1.: Viktor Troicki - David Nalbandian 4:6, 6:4, 2:6, 3:6

Gra 2.: Janko Tipsarević - Juan Martín del Potro 5:7, 3:6, 4:6

sobota

Gra 3.: Nenad Zimonjić / Viktor Troicki - Juan Ignacio Chela / Juan Mónaco 7:6(4), 6:4, 6:2

niedziela

Gra 4.: Novak Đoković - Juan Martín del Potro

Gra 5.: Janko Tipsarević - David Nalbandian

Źródło artykułu:
Komentarze (0)