WTA Pekin: Turniej już bez Chinek, Radwańska wyeliminowała Zheng

Agnieszka Radwańska (WTA 12) pokonała grającą z dziką kartą Jie Zheng (WTA 72) 6:1, 6:4 i awansowała do III rundy turnieju China Open rozgrywanego na kortach twardych w Pekinie.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Było to czwarte spotkanie obu zawodniczek i pierwsze od 2008 roku, gdy także grały ze sobą w Pekinie. Przed swoją publicznością Zheng odniosła jedyne zwycięstwo nad Radwańską (6:2, 6:3). Dla krakowianki, która w sobotę w Tokio zdobyła drugi tytuł w sezonie (w finale pokonała Wierę Zwonariową), to siódmy z rzędu wygrany mecz. 22-letnia Polka w Pekinie gra po raz czwarty, dwa razy odpadła w I rundzie, a w 2009 roku doszła do finału przegrywając ze Swietłaną Kuzniecową. 28-letnia Zheng, która na przełomie sezonów pauzowała z powodu kontuzji lewego nadgarstka, w domowej imprezie w 2008 roku dotarła do półfinału.

Po zdecydowanej dominacji krakowianki w I secie w II Zheng pokazała grę godną półfinalistki Wimbledonu 2008 i Australian Open 2010 oraz zdobywczyni dwóch wielkoszlemowych tytułów w deblu (Australian Open i Wimbledon 2006) posyłając zabójcze kontry i demonstrując fenomenalną grę przy siatce. Radwańska utrzymała poziom gry z I partii i w ten sposób przy jednoczesnej znakomitej postawie z obu stron byliśmy świadkami jednego z najlepszych setów w cyklu WTA w całym sezonie. Kolejną rywalką Polki będzie pogromczyni Petry Kvitovej Sofia Arvidsson (WTA 85), którą pokonała w 2009 roku 6:2, 6:3 w spotkaniu rozegranym w ramach Pucharu Federacji.

Radwańska od początku wyprowadzała świetne kontry stale odwracając kierunek wymian i bardzo dobrze serwowała. W pierwszym gemie I seta krakowianka posłała dwa wygrywające serwisy, a w drugim popisując się dwoma pięknymi forhendami przełamała Chinkę. Po utrzymaniu podania na sucho (piękna wymiana na małe pola na 30-0) Polka prowadziła 3:0. W czwartym gemie Agnieszka popisała się drop-szotem forhendowym oraz ofensywną wymianę zwieńczyła wolejem bekhendowym i przełamała rywalkę bez straty punktu. W piątym gemie Radwańska odparła break pointa akcją serwis-wolej, a w szóstym jej chwila dekoncentracji (trzy proste błędy) spowodowała, że Zheng utrzymała podanie po obronie setbola. Siódmego gema reprezentantka gospodarzy rozpoczęła od efektownego krosa bekhendowego, ale cztery kolejne piłki padły łupem krakowianki, która seta zakończyła lobem forhendowym.

W gemie otwarcia II seta zawodniczki rozegrały jedną z piękniejszych wymian w meczu, Radwańska zakończyła ją znakomitym stop-wolejem bekhendowym. Korzystając z dwóch błędów Zheng Polka zaliczyła przełamanie, ale Chinka natychmiast wyrównała na 1:1 wykorzystując break pointa szybkim returnem wymuszającym błąd. W trzecim gemie szalejąca Agnieszka uspokoiła rywalkę zagrywając drop-szota z returnu oraz popisując się forhendem wymuszającym błąd. Błędem bekhendowym faworytka gospodarzy ponownie oddała podanie i krakowianka własnym serwisem podwyższyła prowadzenie na 3:1. Gdy Zheng zaczęła grać jak natchniona i w szóstym gemie stop-wolejem forhendowym i krosem bekhendowym uzyskała trzy break pointy Polka również wspięła się na wyżyny swoich umiejętności. Drop-szotem bekhendowym, wygrywającym serwisem i minięciem forhendowym po krosie krakowianka doprowadziła do równowagi, odparła jeszcze jednego break pointa i po rozegraniu 16 piłek utrzymała podanie. Radwańska do końca nie dała się przełamać, a spotkanie zakończyła w 10. gemie wykorzystując drugą piłkę meczową.


China Open, Pekin (Chiny)
WTA Tour Premier Mandatory, kort twardy, pula nagród 4,5 mln dol.
środa, 5 października

II runda (1/16 finału):

Agnieszka
Radwańska

(Polska, 11)
6:1, 6:4
Jie
Zheng

(Chiny, WC)
statystyki
2
asy
0
0
podwójne błędy serwisowe
2
21
uderzenia wygrywające
21
14
niewymuszone błędy
24
62%
skuteczność 1. serwisu
79%
29/38
punkty z 1. serwisu
20/34
9/15
skuteczność pod siatką
14/24
4/6
wykorzystane break pointy
1/6
62 (40/22)
suma punktów (serwis/odbiór)
42 (21/21)
czas gry: 1:17 godz.

Wyniki i program turnieju

Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×