ATP Kuala Lumpur: Brytyjska klątwa zatrzymała Fyrstenberga i Matkowskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski nie awansowali do trzeciego w karierze finału turnieju w Kuala Lumpur. Polscy debliści przegrali w piątek po dwóch setach z reprezentantami Wielkiej Brytanii.

Nasi najlepsi aktualnie debliści z Kuala Lumpur mają bardzo miłe wspomnienia, bowiem w swoim turniejowym debiucie w 2009 roku sięgnęli od razu po mistrzowskie trofea. Sezon później Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski powrócili do malezyjskiej stolicy, lecz tym razem w decydującym o końcowym zwycięstwie spotkaniu musieli uznać wyższość Czecha Frantiska Cermaka i Słowaka Michala Mertinaka.

W czwartej edycji międzynarodowych mistrzostw Malezji biało-czerwoni zostali rozstawieni z numerem pierwszym i ze stratą seta zameldowali się w półfinale. Fyrstenberg i Matkowski nie nawiązali jednak do dawnych występów na kortach twardych w Kuala Lumpur. Na ich drodze stanęli bowiem Colin Fleming i Ross Hutchins, którzy okazali się katami naszych reprezentantów podczas ubiegłorocznego Wimbledonu.

Piątkowe spotkanie półfinałowe trwało 77 minut i zakończyło się triumfem 6:3, 7:6(3) brytyjskiej pary. Polacy posłali co prawda na drugą stronę kortu aż 12 asów, lecz dwukrotnie nie byli w stanie utrzymać własnego podania. Brytyjczycy serwowali znakomicie, stracili zaledwie dziewięć piłek i nie dali naszym reprezentantom ani jednej okazji na przełamanie.

Malaysian Open, Kuala Lumpur (Malezja) ATP World Tour 250, kort twardy w hali, pula nagród 850 tys. dol. piątek, 28 września

półfinał gry podwójnej:

Colin Fleming (Wielka Brytania) / Ross Hutchins (Wielka Brytania) - Mariusz Fyrstenberg (Polska, 1) / Marcin Matkowski (Polska, 1) 6:3, 7:6(3)

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
RvR
28.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jakby nie było to tylko 250. Oby wypadli lepiej w Chinach, gdzie punktów do ugrania będzie znacznie lepiej :)  
avatar
Miss Gomez
28.09.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Może nie będzie tak źle, oni w końcówce sezonu się rozkręcają. Marcel Granollers jest kontuzjowany, no i na razie zajmują 7. miejsce (chyba awansują na 6.), w tym sezonie jakoś nie ma tylu stał Czytaj całość
Armandoł
28.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
będzie ciężko się zakwalifikować do mastersa...  
avatar
steffen
28.09.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No i wygranego turnieju jak nie było tak nie ma.