Agnieszka Radwańska: Teraz będzie trudniej
- Od początku grałam bardzo solidnie, starałam się utrzymywać koncentrację. Trudny był szczególnie początek pierwszego seta - mówiła Radwańska po zwycięskim pojedynku III rundy Australian Open.
Passa Agnieszke Radwańskiej trwa w najlepsze i nie widać, by miała zostać przerwana. Polka wygrała w czwartek 12. mecz z rzędu, pokonując 6:3, 6:1 Heather Watson.
- Od początku grałam bardzo solidnie, starałam się utrzymywać koncentrację. Trudny był szczególnie początek pierwszego seta. Gem, gdy serwowałam przy 1:2, był bardzo ważny - oceniła na pomeczowej konferencji Radwańska. - Uważam, że potem zaczęłam grać lepiej. W drugiej partii chciałam dobrze zacząć już od samego początku i nie rozpraszać się - przyznała krakowianka.
Po starcie na zwolnionych obrotach, zwłaszcza w pojedynku otwarcia, Radwańska zdaje się ponownie odzyskiwać najwyższą dyspozycję. Polska tenisistka zaznacza, że sporą rolę odgrywają warunki, do których zawsze trzeba się przyzwyczaić.
- Pierwsze mecze zawsze są trudne. Każdy turniej jest inny, inne są korty. Początkowe spotkania są niewygodne - przyznała Polka. - Główne korty, kort centralny są prawie jak hala. Z kolei na bocznych kortach wieje wiatr. Trzeba być gotowym na wszystko.
W jakim nastroju wkracza krakowianka w drugi, decydujący tydzień turnieju? - Rozegrałam w tym roku kilka dobrych spotkań przeciwko czołowym tenisistkom i muszę przyznać, że wszystko dobrze się układa. Mam nadzieję, że nic się nie zmieni, choć oczywiście przeciwko rozstawionym rywalkom z meczu na mecz będzie trudniej - powiedziała czwarta tenisistka świata.
Kolejną rywalką Radwańskiej będzie Ana Ivanović, była liderka rankingu kobiecego i mistrzyni wielkoszlemowego Rolanda Garrosa z roku 2008.
Polub i komentuj profil działu tenis na Facebooku, czytaj nas także na Twitterze!
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online. (link sponsorowany)