Od Bercy do Bercy, Janowicz wraca do miejsca swojej chwały

Po roku, 22-letni łodzianin wraca do miejsca, gdzie pierwszy raz usłyszał o nim cały tenisowy świat. Miejsca, gdzie narodził się obecny Jerzy Janowicz - do paryskiej hali Bercy.

Marcin Motyka
Marcin Motyka

Zlokalizowana w południowo-wschodniej części Paryża Palais Omnisports de Paris-Bercy to jedna z najsłynniejszych hal widowiskowo-sportowych we Francji. Umiejscowiony przy dwóch dworcach kolejowych, siedzibie Ministerstwa Finansów i nieopodal brzegu Sekwany obiekt powstał w 1984 roku. W Bercy, bo tak najczęściej jest nazywana ta hala - pełna nazwa nieczęsto bywa w użyciu, koncertowały największe gwiazdy światowego przemysłu muzycznego: U2, Madonna, Lionel Richie, Kylie Minoque czy choćby Whitney Houston. Obywały się tu lekkoatletyczne mistrzostwa świata i Europy, mecze koszykarskiej Euroligi i europejski czempionat w gimnastyce sportowej. Jednak fanom tenisa Bercy kojarzy się z tradycyjnie rozgrywanym pod koniec sezonu męskim turniejem BNP Paribas Masters.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Paryski turniej jest jednym z najbardziej prestiżowych w sezonie. Od lat do stolicy Francji zjeżdżają wszystkie największe gwiazdy białego sportu. Na sięgającej 1968 roku historycznej liście triumfatorów (w Bercy tenisiści grają od 1986 roku, wcześniej turniej odbywał się w innych lokalizacjach) aż roi się od wybitnych postaci. Wygrywali tu najwięksi z największych: Arthur Ashe, Boris Becker, Stefan Edberg, Pete Sampras, Andre Agassi, czy Roger Federer. Tu, w 2009 roku,  zakończył karierę Marat Safin, uznawany za najbardziej niespełniony talent współczesnego tenisa. W tym turnieju kolejne rozdziały swoich osiągnięć zapisywali wielcy, ale też rodziły się legendy wielu graczy. Przed rokiem jeden z piękniejszych rozdziałów zapisał tu Jerzy Janowicz.

12 miesięcy temu Janowicz pojawił się w Paryżu jako bliżej nieznany, obdarzony potężnym serwisem, notowany pod koniec siódmej dziesiątki rankingu ATP, polski tenisista. Wyjechał w glorii pogromcy gigantów, piekielnie utalentowanego, ale i spontanicznego gracza, przed którym wielki świat tenisa stoi otworem. Ta baśń, którą w Bercy napisał Janowicz, zaczęła się zupełnie niewinnie, od pomyślnego przejścia przez kwalifikacje i pokonaniu dwóch rywali spoza pierwszej "100" rankingu (Dmitrija Tursunowa i Florenta Serry). Pierwsze ostrzeżenie Janowicz wysłał w pierwszym meczu w głównej drabince, gdy pokonał Philippa Kohlschreibera (ATP 19), a kolejne, wygrywając z  Marinem Ciliciem (ATP 15).
To właśnie w hali Bercy Janowicz przeżył chwile wielkich wzruszeń i z mało znanego tenisisty przemienił się w gwiazdę światowych kortów To właśnie w hali Bercy Janowicz przeżył chwile wielkich wzruszeń i z mało znanego tenisisty przemienił się w gwiazdę światowych kortów
Jednak wydawało się, że na tym przygoda Janowicza z Paryżem się zakończy, wszakże w 1/8 finału na Polaka czekał trzeci tenisista świata, Andy Murray. Nic bardziej mylnego, ta przygoda właśnie na dobre rozpoczęła się starciem ze Szkotem, wygranym w trzech setach, po obronie meczbola w partii drugiej. Paryż natychmiast pokochał tego spontanicznego, nie bojącego się okazywać pozytywnych emocji i łez szczęścia "Giganta z Polski". Giganta, który wciąż pokazywał swoją siłę, w ćwierćfinale eliminując dziewiątą rakietę globu, Janko Tipsarevicia.

Cudowny sen Janowicza i wszystkich sympatyków tenisa w Polsce trwał i nie chciał się urywać. W 1/2 finału łodzianin wygrał z Gillesem Simonem, odnosząc piąty kolejny triumf nad tenisistą z Top 20. Janowicz z miejsca stał się gwiazdą. Światowe media rozpływały się w zachwytach nad mało znanym tenisistą z Polski, który bez respektu stawia czoła o wiele bardziej utytułowanym rywalom, odprawiając ich jeden po drugim. W finale na Polaka czekał David Ferrer. Solidny aż do bólu Hiszpan okazał się być już zbyt wielkim wyzwaniem dla zmęczonego trudami turnieju Janowicza, który i tak dokonał rzeczy niezwykłej, nie tylko w polskim tenisie, ale i całym polskim sporcie.

Po paryskim marszu triumfalnym Janowicz stał się w naszym kraju celebrytą, zaś pod dom rodziców tenisisty przyjeżdżały wozy transmisyjne największych stacji w kraju, by przeprowadzić z nimi rozmowę. O Janowiczu mówiło się wszędzie, w jego życiu także wiele się zmieniło, ale nie jedno - wciąż gra w tenisa. Prześledźmy więc, jak wyglądały tegoroczne starty pierwszej rakiety naszego kraju przed jego ponownym występem w paryskiej hali Bercy.
Czego Jerzy Janowicz dokona w tegorocznej edycji turnieju ATP w Paryżu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×