WTA Challenger Tajpej: Katarzyna Piter w ćwierćfinale, kontuzja Darii Gawriłowej

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Katarzyna Piter pokonała Darię Gawriłową, po tym jak Rosjanka poddała spotkanie w tie breaku I seta. Polka awansowała do ćwierćfinału Challengera WTA w Tajpej.

Dla Katarzyny Piter (WTA 122) to już drugie zwycięstwo odniesione w tym tygodniu przez krecz rywalki. W I rundzie Shuai Zhang, która w ubiegłym tygodniu zdobyła tytuł w Nankinie, poddała mecz po przegraniu I seta. Powodem była kontuzja szyi. W walce o ćwierćfinał Daria Gawriłowa (WTA 144) skręciła staw skokowy na początku tie breaka, gdy wyszła na 2-1 i nie dograła do końca I partii.

Piter wróciła z 3:5 w I secie i powalczy o półfinał. Poznanianka przez większość partii grała agresywnie, biła mocne piłki po narożnikach, zmuszała Gawriłową do biegania. Później inicjatywę zaczęła przejmować Rosjanka i zaliczyła przełamanie w siódmym gemie dzięki serii potężnych bekhendów. Piter popełniała jednak dużo mniej niewymuszonych błędów, lepiej radziła sobie w długich wymianach, zawodniczka z Moskwy za to częściej zdobywała punkty w krótkich akcjach.

Gawriłowa grała falami, na wznoszącej tak naprawdę była tylko w dwóch pełnych gemach, gdy wychodziły jej wszystkie piłki. Poza tym efektowne zagrania, przeplatała prostymi błędami. W ciągu 67 minut gry Rosjanka straciła tylko dwa punkty przy swoim pierwszym podaniu, ale miała tylko jego 50 proc. celność. Polka przy swoim pierwszym serwisie zgarnęła 25 z 36 punktów. Obie zawodniczki zaliczyły po jednym przełamaniu, a na konto Piter powędrował o jeden punkt więcej (40-39).

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

W trzecim gemie I seta Gawriłowa popisała się efektownym bekhendem po linii, a Piter wpakowała dwie piłki w siatkę (najpierw bekhend, a następnie forhend). Poznanianka obroniła break pointa efektowną kombinacją dwóch bekhendów (po linii i po krosie). W siódmym gemie Polka miała 40-15, ale Rosjanka pokusiła się o świetną kombinacją wysokiego forhendu po linii i drop szota, a w kolejnym punkcie Piter wpakowała forhend w siatkę. Poznanianka miała jeszcze jedną przewagę wypracowaną wolejem forhendowym, ale po grze na przewagi (12 rozegranych piłek) górą była Gawriłowa, która wykorzystała drugiego break pointa kontrą bekhendową po linii wymuszającą błąd.

Po utrzymaniu podania do 15 (dwa efektowne kończące uderzenia - odwrotny kros forhendowy i bekhend po linii) Rosjanka prowadziła 5:3. W dziewiątym gemie zawodniczki rozegrany fenomenalną wymianę. Piter posłała krosa bekhendowego, następnie spróbowała skończyć wolejem i smeczem, ale Gawriłowa zagrała loba, którego Polka odegrała tzw. hot dogiem, czyli między nogami. Rosjanka tę wspaniałą akcję zwieńczyła drop szotem, którego poznanianka zdołała sięgnąć czubkiem rakiety, ale nie była już w stanie przebić piłki na drugą stronę. W ten sposób z 30-0 dla serwującej Piter doszło do stanu 30-30, ale dwa kolejne łupy padły łupem Polki, która popisała się akcją kros bekhendowy - smecz oraz posłała wygrywający serwis.

W 10. gemie Piter zagrała kapitalną akcję return - wysoki drajw wolej i zaliczyła przełamanie na sucho, bo trzy proste błędy popełniła Gawriłowa (kros bekhendowy poza kortem, podwójny serwisowy i forhend wpakowany w siatkę). O losach seta zadecydował tie break, w którym już na początku Rosjanka miała pretensje do sędziego, uważając, że kros forhendowy Polki wylądował poza kortem. Później nastąpił dramat 19-latki z Moskwy. Przy 1-1 zagrała szybką akcję wyrzucający serwis - bekhend po linii przy siatce, ale przy zatrzymywaniu się źle stanęła i skręciła prawy staw skokowy.

Gawriłowa długo była opatrywana i ostatecznie wróciła na kort, ale zdobyła jeszcze tylko jeden punkt, krosem forhendowym. Piter wywalczyła trzy piłki setowe bekhendem po linii, ale to kończące zagranie to była formalność, bo przy odgrywaniu jednej z piłek Rosjanka zaczęła kuleć. Przy setbolach dla Polki, tenisistka z Moskwy poddała mecz.

Kolejną rywalką Piter będzie Dinah Pfizenmaier (WTA 98), która pokonała 6:4, 5:7, 6:0 Misaki Doi (WTA 89). Dwa lata temu Polka przegrała z Niemką 4:6, 2:6 w ćwierćfinale turnieju ITF w Rotterdamie i było to do tej pory ich jedyne spotkanie.

Piter na ćwierćfinale zakończyła swój udział w turnieju debla, w którym jej partnerką była Irina Burjaczok. Rozstawione z numerem czwartym Polka i Ukrainka pięć razy straciły własny serwis i przegrały z Olgą Sawczuk i Tamarine Tanasugarn 3:6, 3:6 po 67 minutach gry.

OEC Taipei WTA Ladies Open, Tajpej (Tajwan) WTA 125K Series, kort twardy w hali, pula nagród 125 tys. dolarów czwartek, 7 listopada

II runda gry pojedynczej:

Katarzyna Piter (Polska) - Daria Gawriłowa (Rosja) 6:6(3) i krecz (kontuzja stawu skokowego)

ćwierćfinał gry podwójnej:

Olga Sawczuk (Ukraina) / Tamarine Tanasugarn (Tajlandia) - Katarzyna Piter (Polska, 4) / Irina Burjaczok (Ukraina, 4) 6:3, 6:3

Źródło artykułu:
Komentarze (21)
avatar
skakun
8.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W 3 secie Niemka serwuje na mecz :-( I po meczu. Niemka wygrała 3:6 6:3 6:2  
avatar
tomasf33
8.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Niemka prowadzi 5:2,wygląda na to,że będzie 3 set..  
avatar
tomasf33
8.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
widzę,że Kasi przestało iśc w w meczu,prowadziła 5:0,zrobiło się 5:3.. Edit: Kasia wygrywa 1 seta 6:3 po 36 min :)  
avatar
MindControl
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Krecze czy nie wszystko jedno za chwile nikt nie będzie o tym pamiętał a punkty są zapisane i AO coraz bliżej. Jasne, ze chyba każdy by wolal żeby wygrała normalnie ale przecież to nie jej wina Czytaj całość
avatar
pedro
7.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Kasia w formie i redaktor Iwanek w formie! Musiał być maksymalnie skoncentrowany, bo w Tajpej podczas meczów nie jest wyświetlana tablica z wynikiem.