Finały ATP Challenger Tour: Volandri zagra o tytuł z niepokonanym Gonzalezem

Filippo Volandri pokonał 7:5, 2:6, 6:4 Tejmuraza Gabaszwiliego i powalczy o triumf w Finałach ATP Challenger Tour. Jego rywalem w meczu o tytuł będzie Alejandro Gonzalez, z którym przegrał w grupie.

Łukasz Iwanek
Łukasz Iwanek

Filippo Volandri (ATP 90) awansował do 25. finału w ATP Challenger Tour i powalczy o swój 12. tytuł w tym cyklu, trzeci w sezonie (Mediolan, Orbetello). Włoch podwyższył na 4-1 bilans spotkań z Tejmurazem Gabaszwilim (ATP 84). Po raz trzeci spotkali się w Challengerze - w 2008 roku w Cordenons i dwa lata później w Turynie lepszy był tenisista z Livorno. Pozostałe dwie ich konfrontacje miały miejsce w głównym cyklu - w 2007 w Rzymie wygrał Volandri i dotarł wtedy aż do półfinału turnieju Masters 1000 (odprawił Richarda Gasqueta, Rogera Federera i Tomáša Berdycha), a Rosjanin jedyne zwycięstwo odniósł w 2010 roku w Sankt Petersburgu. Gabaszwili turniej w São Paulo zakończył z bilansem spotkań 2-2. W ostatnim meczu w grupie, gdy miał już zapewniony awans do półfinału, przegrał z reprezentantem gospodarzy Guilherme Clezarem.

W I secie Gabaszwili prowadził 5:2, ale pięć kolejnych gemów powędrowało na konto Volandriego. W II partii Rosjanin ponownie wyszedł na 5:2, ale tym razem nie dał się dogonić i na koniec zaliczył przełamanie na sucho, ostatni punkt zdobywając minięciem forhendowym po krosie. W decydującej partii Gabaszwili wyszedł na 2:0, ale Włoch błyskawicznie odrobił stratę przełamania kombinacją drop szota i woleja bekhendowego. Volandri mógł z 0:2 wyjść na 3:2, ale w piątym gemie nie był w stanie wykorzystać żadnego z czterech break pointów, za to w szóstym sam oddał podanie na sucho. Rosjaninowi jednak nie udało się podwyższyć na 5:2. Włoch, były 25. tenisista rankingu ATP, od 2:4 zgarnął cztery gemy i awansował do finału.

- Ludzie mniej tutaj znają i przyszli, aby mnie wspierać, co jest miłe - powiedział Volandri. Finał będzie innym spotkaniem. Przyleciałem tutaj z Europy, gdzie są inne warunki atmosferyczne, teraz czuję się bardziej komfortowo na korcie. Mam nadzieję, że zagram [ z Gonzálezem] lepiej niż w fazie grupowej.

Tenis na SportoweFakty.pl - polub i komentuj nasz profil na Facebooku. Jesteś fanem białego sportu? Kliknij i obserwuj nas także na Twitterze!

Alejandro Gonzalez (ATP 107) w ciągu czterech dni wygrał cztery spotkania. W sobotę pokonał Ołeksandra Niedowiesowa (ATP 96) 3:6, 7:6(4), 6:0. W najbliższy poniedziałek zostanie on szóstym w historii reprezentantem Kolumbii, który awansuje do Top 100 rankingu. W niedzielę powalczy o czwarty tegoroczny tytuł i drugi w São Paulo (poza tym Salinas i Medellin). Ukrainiec, dla którego był to czwarty trzysetowy mecz w ciągu czterech dni, w tym sezonie wygrał trzy turnieje, w tym w Szczecinie, i pod koniec października zadebiutował w czołowej 100.

Niedowiesow już w pierwszych dwóch serwisowych gemach posłał trzy asy. W piątym gemie Ukrainiec pokusił się o dwa efektowne forhendy, ale zmarnował dwie okazje na przełamanie niewymuszonymi błędami. González obronił kolejne dwa break pointy wygrywającymi serwisami i po długiej grze na przewagi utrzymał podanie. Return bekhendowy po linii dał Kolumbijczykowi dwie okazje na przełamanie w ósmym gemie - przy drugiej z nich Niedowiesow wpakował bekhend w siatkę. Seta González zakończył, utrzymując podanie na sucho - na koniec na potężnego krosa forhendowego rywala odpowiedział slajsem w sam narożnik i Ukrainiec przestrzelił bekhend.

W gemie otwarcia II seta Niedowiesow odparł break pointa głębokim odwrotnym krosem forhendowym wymuszającym błąd. Przy stanie 4:4 González miał jeszcze jedną okazję na przełamanie, ale Ukrainiec obronił się wspaniałym forhendem. Poza tym obaj tenisiści pewnie wygrywali swoje gemy serwisowe. W tie breaku Kolumbijczyk prowadził 3-1, ale Niedowiesow popisał się dwoma kapitalnymi zagraniami (forhend, kros bekhendowy), a szybkim returnem wymuszającym błąd zakończył II partię. W drugi gemie III seta wyraźnie zmęczony Ukrainiec oddał podanie, pakując forhend w siatkę. Przy 3:0 ponownie dał się przełamać, wyrzucając drop szota. Nie zdobył on nawet gema, na koniec meczu wyrzucając bekhend.

- To jeden z najważniejszych turniejów, w jakim kiedykolwiek grałem w mojej karierze - powiedział González. Najbardziej zadowolony jestem ze sposobu, w jaki gram. Mimo zmęczenia po czterech meczach zrobię wszystko, aby wygrać jutro w finale. Dla Kolumbijczyka będzie to szósty finał w ATP Challenger Tour w sezonie i zarazem w karierze (bilans 3-2).

Finał rozegrany zostanie w niedzielę o godz. 18:00 czasu polskiego. Volandri i González zmierzą się po raz drugi w tym tygodniu. W fazie grupowej Kolumbijczyk obronił wszystkie dziewięć break pointów, jakie miał Włoch i wygrał 6:3, 6:3.

Finały ATP Challenger Tour, São Paulo (Brazylia)
Tour Championships (Challenger Series), kort ziemny, pula nagród 220 tys. dolarów
sobota, 16 listopada

półfinał:

Filippo Volandri (Włochy, 2) - Tejmuraz Gabaszwili (Rosja, 1) 7:5, 2:6, 6:4
Alejandro González (Kolumbia, 5) - Ołeksandr Niedowiesow (Ukraina, 3) 3:6, 7:6(4), 6:0

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×